Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białka Tatrzańska. Wojciech Fortuna świętuje 50-lecie zdobycia złotego medalu na igrzyskach w Sapporo [ZDJĘCIA]

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Wojciech Fortuna świętuje 50-lecie zdobycia złotego medalu na igrzyskach w Sapporo w 1972 roku. W czasie Olimpijskiego Weekendu w Białce Tatrzańskiej działacze Polskiego Komitetu Olimpijskiego uhonorowali Fortunę… wyjątkowym tortem. Sam były skoczek wspominał, że 50 lat temu, gdy zgarnął złoto, nikt tego się nie spodziewał. - Nawet organizatorzy igrzysk nie mieli przygotowanego hymnu Polski, gdy przyszło do ceremonii wręczenia medali – wspominał były skoczek.

Fortuna pojawił się w Białce Tatrzańskiej na zaproszenie PKOL, by w trakcie pikniku otworzyć na Kotelnicy Białczańskiej specjalną trasę olimpijską dla narciarstwa alpejskiego, na której będą mogli ćwiczyć młodzi adepci tego sportu. Dokładna rocznica 50-lecia zdobycia złotego medalu przez Fortunę przypadnie 11 lutego. Jednak już w ten weekend – na 14 dni przed igrzyskami w Pekinie, były skoczek mógł powspominać, jak to było 50 lat temu w Japonii.

- W Japonii nie byłem faworytem. W pierwszym skoku, gdy szedłem na górę, trener Janusz Fortecki spytał się mnie, czy skoczę na te 100 metrów. Ja mu wtedy odpowiedziałem, że 100 metrów to będzie za mało na dobry wynik. On popatrzył na mnie i powiedział tylko: dobra, idź na górę. I pofrunąłem swoje 111 metrów. Kandydatów wtedy do medalu było kilku. Zresztą zapowiadali, że przyjechali wygrać dwa konkursy. Nie udało się im tego dnia ze mną wygrać – wspominał Wojciech Fortuna.

Opowiadał także o samej ceremonii dekoracji. Zanim do niej doszło, cała ekipa dość długo musiała na ten moment czekać.

- Staliśmy tak kilkadziesiąt minut, aż w końcu spytałem trenera dlaczego tak to długo trwa. Wtedy okazało się, że Japończycy nie przewidywali, że Polak może wygrać. Gdy wygrałem, pojechali po nuty Mazurka Dąbrowskiego. Gdy w końcu przyjechali z nimi, pięknie odegrali Mazurka – opowiadał Wojciech Fortuna.

Fortuna swojego złotego medalu już nie ma. Zdecydował się go sprzedać, by pomóc innym sportowcom. 25 tys. dolarów ze sprzedaży przekazał na rehabilitację amerykańskiego skoczka Nicolasa Fairalla, który uległ poważnemu wypadkowi w czasie Turnieju Czterech Skoczni w 2015 roku. Drugie 25 tys. dolarów Fortuna przekazał polskiej łyżwiarce szybkiej – Natalii Czerwonce, która w 2014 roku miała wypadek w czasie jazdy na rowerze.

- Cieszę się, że mogłem dzięki temu medalowi pomóc innym ludziom – dodał Fortuna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki