Członkowie chcą, aby odszkodowania za straty w uprawach rolnych, spowodowane przez zwierzęta łowne były adekwatne do ponoszonych przez rolników kosztów - Ludzie często skarżą się, że koła łowieckie płacą grosze - mówił Tomasz Koczara - Jeśli nadal będą do nas docierały sygnały o nieprawidłowościach w wypłacanych przez koła odszkodowaniach, to nie przedłużymy im umowy dzierżawy. Musimy coś z tym zrobić.
Izby pomysłów mają kilka. Swoich członków, którzy często zapraszani są do udziału w negocjacjach z myśliwymi, chcą wysłać na szkolenia. - Nie może być tak, że nasz przedstawiciel jedzie na miejsce i nie wie, czym w ogóle są szkody myśliwskie - podkreślał Tomasz Koczara. - Szkolenie i zdobyta wiedza pomogą nie tylko w ocenie zniszczeń, ale dadzą także większą szansę na pomoc rolnikowi w wyegzekwowaniu odszkodowania.
Na spotkaniu przedstawicieli izby rolniczej omówiono także tendencje zmian na rynku mleka oraz działania podejmowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2011 roku. Członkowie jednogłośnie zatwierdzili plan pracy na najbliższe miesiące, a Tomasz Koczara opowiedział o działaniach MIR i zaprosił na walne zgromadzenie, które zaplanowano na 30 czerwca.
Więcej czytaj we wtorek w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?