Przed odbiorem technicznym Henryk Toryfter, wójt i Tomasz Mierzejewski, wykonawca (firma Euro-pol) zwołali w tej sprawie zebranie wiejskie. Przyszedł tłum zainteresowanych, ze wsi Kucieje, Jastrząbka, Rupin, Oborczyska i okolic, czyli północnej części gminy. Pytania dotyczyły eksploatacji świeżo zamontowanych oczyszczalni przydomowych.
Tomasz Mierzejewski ostrzegał, że urządzeń elektrycznych w oczyszczalni lepiej nie dotykać. Nawet do ewentualnego przestawienia zegara wezwać jego firmę. Fachowcy sprawdzą, czy coś się nie zepsuło. Jeśli tak, to nie ma zmartwienia, oczyszczalnie są na gwarancji i zespute części zostaną wymienione. Jako najczęstsze przyczyny awarii wymienił: wrzucenie szmaty do rozdrabniacza, dopuszczenie do zbytniego zamulenia, zabicie bakterii dużą ilością wody.
Henryk Toryfter przekonywał:
- Zależy mi na tym, żeby wszyscy nauczyli się obsługi oczyszczalni i byli z nich zadowoleni. Nie blokujmy u naszych sąsiadów chęci posiadania takich urządzeń, raczczej namawiajmy ich. Dzisiaj oczyszczalni jest ok. 160 a docelowo ma być 300. Mam nawet taki pomysł - ale zastrzegam, że nie dyskutowałem go z radnymi - przejąć administrowanie waszych oczyszczalni, przez gminę. Widzę to tak: raz na kwartał odpowiednie służby przyjeżdżają, sprawdzają stan urządzeń, odmulają, zbierają kożuch z wierzchu itp., żebyście się nie musieli tym martwić.
Więcej w wydaniu papierowym TO 31 października (uwaga, "Tygodnik" będzie w kioskach już w poniedziałek)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?