Baranowo. Miał być Zbawiciela, będzie Rynek. Czemu?

Przypomnijmy, że zmiany w nazewnictwie ulic wiążą się z tzw. ustawą dekomunizacyjną, która zakazuje promowania komunizmu. W Baranowie dotyczyły trzech ulic: Marcelego Nowotki, Gwardii Ludowej i Placu Trzydziestolecia.

Zanim jednak władza podjęła decyzję co do nowych patronów, postanowiła o nich zapytać mieszkańców. W lipcu przeprowadzono więc konsultacje społeczne w sołectwie Baranowo. Nie spotkały się z dużym zainteresowaniem: wzięło w nich udział raptem 78 osób. Ci, którzy zdecydowali wypełnić formularze i wrzucić je do urn, wskazali, że zamiast Nowotki chcieliby Mostową (tu ciekawostka: jeden z mieszkańców zaproponował ulicę Mahometa, ale dostała tylko jeden głos, pewnie od samego pomysłodawcy), zamiast Gwardii Ludowej – Długą. Wybrano też nową nazwę dla Placu Trzydziestolecia, mieszczącego się – dla niezorientowanych – w centrum wsi. Najwięcej głosów zebrał „Rynek”, w tyle pozostawiając pozostałe propozycje: Wolności (5 głosów), Zbawiciela Świata (4 głosów).

31 lipca za zmianę nazw miała wziąć się rada gminy. I gdy w przypadku dwóch pierwszych przypadków posłuchała się mieszkańców, tak w trzecim zrobiła inaczej. Wiceprzewodniczący rady gminy Andrzej Socha zaproponował nazwę Zbawiciela, a ta bardziej przypadła do gustu większości rady niż Rynek i została przegłosowana.

- W Polsce Kościół Katolicki jest celem wielu ataków – powiedział nam wiceprzewodniczący. - Moja propozycja była protestem przeciwko tym atakom, a także złożonym swego rodzaju wotum.

Decyzja rady gminy szybko spotkała się z odzewem. Do baranowskiego samorządu wpłynęło pismo, pod którym podpisało się prawie 200 osób. Podpisani protestowali przeciwko nie uszanowaniu wyboru mieszkańców. W piśmie czytamy:

… szanując zasady demokracji rada gminy nie miała pełnego mandatu do uchwalenia nazwy wbrew woli mieszkańców. Jeśli były w tej sprawie jakiekolwiek wątpliwości, to konsultacje społeczne powinny być pogłębione i przyjęcie w tej sprawie konsensusu. Nadmieniamy, że nie jesteśmy przeciwni nazwie „Zbawiciela”, ale umiejscowieniu ulicy wśród instytucji publicznych typu Urząd Pocztowy, Urząd Gminy czy punkty handlowo-usługowe. Zatem wielkim nietaktem jest nadanie takiej nazwy miejscu, gdzie głównie odbywa się handel i wykonywane są usługi dla mieszkańców. Jest to miejsce o położeniu centralnym w miejscowości, zatem i słuszne nawiązanie do nazwy Rynek, który historycznie był kojarzony z punktem centralnym miasta-miejscowości. Inaczej sprawa przedstawiałaby się, gdyby nazwę taką nadano ulicy znajdującej się przy budowie sakralnej typu kościół czy katedra (…) Wiemy doskonale, że na obecnym Placu Trzydziestolecia spożywany jest alkohol, używane są wulgaryzmy. Dla większości katolików będzie to ujma i zbeszczeszczenie tego miejsca (…) W przypadku Baranowa to przerost formy nad treścią, co graniczy nawet z obrazą uczuć religijnych.

O nowej nazwie rozmawiano 16 sierpnia podczas zebrania wiejskiego. Zresztą nie tylko rozmawiano: odbyło się głosowanie, które zdecydowanie wygrał Rynek. I tak, wybór następcy Placu Trzydziestolecia znów znalazł się w porządku obrad sesji rady gminy, która zebrała się w piątek 25 sierpnia.

- Mamy wyjątkową sytuację, gdzie obywatele w sposób bezpośredni mieli szansę wypowiadać się osobiście w ważnych dla nich sprawach – mówił wójt gminy Henryk Toryfter. - Były trzy formy dialogu społecznego: konsultacje, pismo i zebranie wiejskie. We wszystkich przypadkach mieszkańcy sołectwa Baranowo wypowiedzieli się za nazwą Rynek.

Dyskusji prawie nie było: za Rynkiem zagłosowało 5 radnych, przeciw 1, 8 wstrzymało się od głosu. Taki wynik spotkał się z aprobatą około dziesięciorga mieszkańców, którzy przyszli na sesję i zaczęli bić brawa.