- Bank Polskiej Spółdzielczości, do której należy znacząca większość BS-ów w naszym regionie, przeprowadził ostatnio konkurs dla swoich najlepszych członków. Miały być nagrody, ale to była tajemnica - opowiada Kazimierz Orłowski. - We wtorek, 30 czerwca, odbyło się walne zgromadzenie akcjonariuszy BPS i podczas tego spotkania rozstrzygnięto konkurs. Żeby było sprawiedliwie - nagrody były losowane, a nie przyznawane według rankingów. I nasz bank wylosowano jako pierwszy!
Początkowo prezes chorzelskiego banku myślał, że to będą pamiątkowe statuetki. - Na scenie stały takie małe samochodziki. Pomyślałem, że podobne, tylko srebrne, dostaniemy w nagrodę za naszą pracę. Ale gdy wylosowano już ostatni bank, nagle odsłoniła się kurtyna - a za nimi stały rzędem czarne lśniące limuzyny. Zaparło mi dech w piersi - opowiada Orłowski.
- Warunkiem odbioru nagrody była obecność podczas losowania. Chciałem wyjść wcześniej, ale pomyślałem: zostanę, bo to zawsze emocje. I nagle taka niespodzianka - tłumaczy prezes. - Nie chciałbym być w skórze prezesa banku ze Starego Dzikowa. Jego placówkę także wylosowano, ale przedstawiciel tego banku wyszedł wcześniej ze spotkania. I samochód przepadł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?