- Nic nie jest jeszcze przesądzone - zapewnia Iza Laskowska, szefowa biura komunikacji społecznej Ministerstwa Finansów. - Jak co roku nasze ministerstwo przygotowuje korektę listy zawodów zwolnionych z konieczności posiadania kasy fiskalnej. Na tej liście jest ponad pięćdziesiąt zawodów. Są na przykład lekarze, prawnicy, są też właściciele gabinetów fryzjerskich i kosmetycznych. Systematycznie dążymy do skreślania z niej zawodów po to, aby ograniczyć szarą strefę. W tym roku padła propozycja, aby skreślić z listy fryzjerów i kosmetyczki, ale na razie żadne decyzje nie zapadły.
Jeśli zapadnie decyzja, że fryzjerzy i kosmetyczki będą musieli zaopatrzyć się w kasy fiskalne, będą mieli na to kilka miesięcy.
- Decyzje zapadną pewnie gdzieś pod koniec listopada, rozporządzenia wejdą w życie w grudniu. Cofnięcie zwolnień z korzystania z kasy fiskalnej nastąpi dopiero w pierwszym lub drugim kwartale przyszłego roku. I właściciele gabinetów, i firmy produkujące kasy muszą mieć czas, aby się do tego przygotować - mówi Iza Laskowska.
Zapewnia, że prowadzący działalność fryzjerską czy kosmetyczną nie będą z tytułu posiadania kasy ponosić żadnych dodatkowych kosztów, poza jednorazowym wydatkiem - zakupem kasy fiskalnej. Połowę tego wydatku zrefunduje ministerstwo.
- Trudno mi powiedzieć w tej chwili, jaki to koszt, bo nie orientuję się w cenach kas fiskalnych, jakie będą potrzebne fryzjerom czy kosmetyczkom, ale dla porównania mogę powiedzieć, że na przykład kasa fiskalna dla taksówkarza to koszt około tysiąca czterystu - tysiąca pięciuset złotych, z czego połowę zwracamy - informuje Iza Laskowska z Ministerstwa Finansów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?