Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bądź piękna na wiosnę

Jarosław Sender

Proponujemy naszym Czytelniczkom nowy cykl, poświęcony urodzie. Co dwa tygodnie będziemy prezentować w nim nowości kosmetyczne i nie tylko, dostępne na ostrołęckim rynku i niektóre z tych zabiegów fundować dziewczynom. Co dwa tygodnie skorzysta z nich kobieta, która jako pierwsza zgłosi się z bieżącym wydaniem "Tygodnika Ostrołęckiego" do redakcji, ul. Gorbatowa 2a.

Dziewczyny lubią brąz

Lekarze biją na alarm. Opalanie w solarium jest bardzo niezdrowe dla skóry. Promieniowanie emitowane przez lampy jest intensywniejsze od słonecznego. Docierając w głąb, niszczy włókna kolagenowe, czego konsekwencją jest jej wiotczenie skóry. Poza tym zbyt częste opalanie w solarium przyspiesza starzenie się skóry, niekorzystnie wpływa na jej jędrność. Ale można mieć ładną opaleniznę, jak po dwutygodniowych wakacjach w Egipcie, bez obaw o konsekwencje dla skóry. I wystarczy nam na to niecałe dwadzieścia minut!

Nowością, która wraz z wiosną pojawiła się w salonie "Vernis" (Ostro-łęka, ul. Gorbatowa 7B/11B), jest opalenizna w sprayu.

- Jest nowością nie tylko w Ostrołę-ce, ale także w Polsce. Metoda ta przyszła do nas z Australii, gdzie praktykuje się ją od 1999 roku. Jest to już więc metoda sprawdzona. Przeze mnie również, bo najpierw eksperymentowałam na sobie i swoich bliskich - opowiada Ewa Tymińska, właścicielka salonu.

Preparat brązujący ciało nanoszo-ny jest specjalnym aplikatorem, który wyglądem przypomina nieco duży odkurzacz. Bronzer bardzo dobrze spiera się z ubrań, nie farbuje włosów, brwi czy paznokci. Podczas aplikowania nie trzeba mieć żadnych zabezpieczeń na oczy czy nos. Mężczyźni również mogą się tak opalać, nawet ci bardzo owłosieni.
Opalanie całego ciała trwa do 20 minut. Ale wcześniej dobrze jest zrobić sobie peeling, by porządnie złuszczyć skórę, zwłaszcza na kolanach, łokciach i kostkach. Złuszczyć skórę można także przy użyciu szorstkiej gąbki lub rękawicy, chodzi po prostu o wygładzenie naskórka.

Opalanie niczym prysznic

- Na razie nasi klienci muszą to robić samodzielnie, ale jest szansa, że wkrótce będzie można zafundować sobie peeling całego ciała w naszym gabinecie - zapowiada pani Ewa. Przed samym zabiegiem skóra musi być czysta, pozbawiona balsamu, makijażu i perfum. Jeśli robimy depilację, należy ją wykonać co najmniej 24 godziny przed natryskowym opalaniem. Opalanie przypomina bowiem kąpiel pod prysznicem. Kosmetyczka aplikuje pod ciśnieniem bronzer na ciało klientki. Klientka może opalać się w bikini, topless, w jednorazowych stringach, nago - jak sobie życzy. Jeśli skóra jest bardzo alergiczna, można wykonać przed zabiegiem test. Generalnie jednak zabieg jest bardzo bezpieczny, zwłaszcza dla osób, które z powodów zdrowotnych nie mogą korzystać z kąpieli słonecznych i solarium. Oraz dla tych, którzy w jeden dzień chcą uzyskać efekt "dwutygodniowej opalenizny". Dodajmy, że opalenizna nie musi dotyczyć całego ciała, można zabarwić np. same nogi, albo tylko twarz i ramiona. Ma to dodatkowy atut finansowy. Opalanie całego ciała kosztuje 80 zł, a części proporcjonalnie mniej (np. tylko nogi 30 zł).

Efekt to złota, ciepła opalenizna, która wygląda bardzo naturalnie. W przeciwieństwie do tradycyjnych preparatów samoopalających, które nieprzyjemnie pachną - jest bezwonna. Pasuje paniom o każdej karnacji, zarówno blondynkom, jak i brunetkom. Opalenizna rożni się tylko trzystopniowym nasycenia. Im numer wyższy, tym barwa ciemniejsza. Zabarwienie ciała utrzymuje się w zależności od indywidualnego, naturalnego złuszczenia się naskórka, średnio ok. 10 dni, ale nie ma przeciwwskazań w częstości stosowania tego zabiegu. Opalanie natryskowe można stosować równocześnie z opalaniem na słońcu i solarium.

Środkiem, który barwi skórę jest dihydroksyaceton (czyli DHA). Ma on dwie twarze. Pierwsza to ta, którą widzimy tuż po opalającym natrysku. - Wówczas najbardziej widoczny jest zwykły bronzer, który zmywa się pod prysznicem, ale ja muszę widzieć jak rozkładam preparat - tłumaczy pani Ewa. Bowiem DHA aktywuje się po 5 do 12 godzin po zabiegu. Dlatego też dopiero minimum 5 godzin po zabiegu można wziąć prysznic. Wówczas zmyje się barwnik zewnętrzny i pod nim zostanie docelowa opalenizna. Lepiej więc wykonać natryskowe opalanie co najmniej dzień przed wielkim wyjściem. n
Anna Suchcicka

Uwaga! Czytelniczka, która jako pierwsza zgłosi się do redakcji z bieżącym wydaniem Tygodnika, będzie mogła skorzystać z zabiegu opalania natryskowego całego ciała w salonie Vernis za darmo. N

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki