Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Badaj glebę, bo ona może za to podziękować większym plonem

Lucyna Talaśka-Klich
Badaj glebę, bo ona  może za to podziękować większym plonem
Badaj glebę, bo ona może za to podziękować większym plonem pixabay.com, AGW
Fosfor, potas, magnez i pH - tego najczęściej dotyczą badania gleby. Jednak wielu rolników nie docenia znaczenia takich analiz. No i niektórzy wciąż nawożą „na oko”.

 

- Co roku staram się zlecać badania gleby, bo chcę wiedzieć, co w niej się znajduje, by móc ją jak najlepiej uprawiać - mówi Szymon Nejranowski, prowadzący gospodarstwo w miejscowości Wławie (pow. kościański, woj. wielkopolskie). Uprawia między innymi ziemniaki, cebulę i nie wyobraża sobie, by takich badań nie robić. 

 

- Wiem, że polscy rolnicy zbyt rzadko korzystają z takiej możliwości - dodaje gospodarz z Wielkopolski. - Dlaczego tak się dzieje? Może niektórzy nie zdają sobie sprawy z konsekwencji? A może boją się tego, co by takie analizy wykazały? Jednak ci, którzy profesjonalnie podchodzą do swojej pracy, takie badania systematycznie zlecają. 

 

Podstawowe są najpopularniejsze

Andrzej Babul , dyrektor  Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Białymstoku twierdzi, że rolnicy najczęściej  zlecają badania podstawowe, czyli fosfor, potas, magnez i pH: - Moim zdaniem niedoceniane są badania mikroelementów i zasobności w azot - uważa. - Rolnicy jednak przeliczają koszty i kierują się oszczędnością. W ostatecznym rozrachunku niekoniecznie jest to oszczędność.

Przeczytaj też: Jak roznosi się afrykański pomór świń? Wyjaśnia wojewódzki lekarz weterynarii [wideo]

 

Czesław Odya, gospodarz z miejscowości Łąg Kolonia (pow. chojnicki, woj. pomorskie) przyznaje, że większość rolników badań gleby w ogóle nie zleca, nawet takich podstawowych. Jego zdaniem niektórzy gospodarze sądzą, że stawki za analizy są za wysokie, ale zwykle to efekt braku świadomości, co analizy mogą dać. A on systematycznie korzysta także z tych dotyczących mikroelementów. Gospodarz z Pomorza podstawowe parametry sprawdza co najmniej co cztery lata. 

 

Niedoceniona zawartość siarki

Piotr Matusiak, dyrektor Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej we Wrocławiu: - Najczęściej zlecanymi badaniami przez producentów rolnych z naszego województwa dolnośląskiego są badania dla doradztwa rolniczego -  informuje. Dyrektor wyjaśnia, że badania te obejmują odczyn gleb oraz zawartości przyswajalnych makroelementów:  fosforu, potasu i magnezu. 

 

- Dużą popularnością cieszą się też badania azotu mineralnego - dodaje Piotr Matusiak. - Większą popularnością według nas winny cieszyć się badania zawartości siarki w  związku z występującym obecnie jej niedoborem w glebach. Także badania zawartości przyswajalnych form mikroelementów (bor, cynk, mangan, miedź i żelazo) w glebach powinny cieszyć się większą popularnością niż dotychczas.

 

Krzysztof Graf, kier. Działu Agrochemicznej Obsługi Rolnictwa z Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Poznaniu: - Do najpopularniejszych badań należą analizy gleb na makroelementy (fosfor, potas, magnez) wraz z odczynem gleby (pH). 

 

Rocznie OSCHR w Poznaniu wykonuje około 45 000 takich analiz. - W ostatnich latach pojawia się większe zainteresowanie badaniem gleb na azot (w roku 2016 - 4300 takich analiz) oraz badania gleb i podłoży ogrodniczych oraz  gleb sadowniczych (ok. 1700 analiz rocznie) - informuje Krzysztof Graf. - Niektórzy rolnicy prowadzą także badania na mikroelementy (ok. 1000 analiz rocznie). 

 

I dodaje, że OSCHR prowadzi również - w mniejszym zakresie - analizy pasz oraz nawozów (głównie naturalnych: obornik, gnojowica, pomiot). Przykłady stawek za badania znajdują się w infografice obok.  Ceny zależą od rodzaju badanego materiału oraz zakresu badań. W przypadku poznańskiej placówki szczegółowy cennik znajduje się na stronie: www.schr-poznan.com.

 

Liczy się nie tylko wiedza, ale i efekty finansowe

Na czym polegają korzyści z analiz? -  Oprócz poszerzonej wiedzy i lepszej znajomości swoich gruntów mamy również namacalne efekty finansowe -  twierdzi Krzysztof Graf. I dodaje, że można to zobrazować na przykładzie: - Jeden kg P2O5 w nawozie fosforowym kosztuje około 5,5 zł. Czyli, jeśli  analiza gleby pokaże zawartość wysoką tego pierwiastka, to pozwala nam zredukować dawkę nawozu o 20 kg/ha, co daje oszczędność 110 zł/ha. 

 

A ile kosztowała analiza? 

- Analiza jednej próby glebowej w zakresie pH, P, K, Mg  kosztuje 13,12 zł, czyli 3,28  zł na jeden hektar (jedna próba powinna być wykonana na min. 4 ha) - tłumaczy Krzysztof Graf.  - Ile zaoszczędziliśmy? 110 zł/ha - 3,28 zł/ha= 106,72 zł/ha. Cyfry mówią same za siebie.

 

Ponadto poznańska OSCHR prowadzi szereg zadań rządowych związanych z poborem prób w ramach monitoringu azotu, badań na obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania (ONW), a w ostatnim czasie badań gleb bogatych w węgiel.

 

Droższe nawozy sprzyjają badaniom, ale niektórzy wciąż nawożą „na oko”

- Należy zwrócić uwagę na fakt, iż mimo dużej liczby analiz na makroelementy (pH, P, K, Mg), tych analiz (patrząc na liczbę gospodarstw oraz liczbę hektarów) wykonuje się zbyt mało - uważa Krzysztof Graf. - Ze względu na wzrost cen nawozów sytuacja uległa poprawie, jednak część rolników nadal nie znając zasobności swych gleb - nawozi „na oko”. 

 

„Jedną z przyczyn małego zainteresowania badaniami gleby jest przyzwyczajenie rolników, którzy od pokoleń nawozili „na tzw. oko”, czyli bez określenia rzeczywistych potrzeb nawozowych upraw” napisała Najwyższa Izba Kontroli pod koniec 2015 roku. „Panuje także przeświadczenie, że więcej nawozu zapewni wyższe plony”.

 

- Od tamtego czasu przybyło świadomych rolników - uważa rolnik z Kujaw. - Na szkoleniach organizowanych przez ośrodek doradztwa rolniczego jest coraz więcej gospodarzy, ale niektórzy i tak „wiedzą lepiej”. Znam takich, co twierdzą, że im badania gleby nie są potrzebne, bo oni znają swoje grunty. Tak naprawdę to szkoda im pieniędzy na analizy. A taka „oszczędność” na pewno  się nie opłaci, bo mogą stracić np. na kosztach nowożenia.

Przeczytaj też: Polscy rolnicy coraz lepiej przygotowują się do naborów. Ruszył na modernizację 2017

 

„Nawożenie jest jednym z najważniejszych czynników plonotwórczych, a jednocześnie jest zabiegiem wysoce kosztochłonnym” - czytamy na stronie Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa - PIB w Puławach (iung.pl/dpr/). „Dlatego też nawozy muszą być stosowane umiejętnie. Aplikacja  nawozów w potrzebnej ilości,  we właściwym czasie i w odpowiedni sposób  zapewnia ich dobre wykorzystanie przez rośliny, co decyduje o wysokiej efektywności  i opłacalności nawożenia. Wysoki stopień wykorzystania składników przez rośliny ogranicza ich straty z rolnictwa. Dla producenta rolnego ma to konkretny wymiar finansowy (strata 1 kg składnika kosztuje rolnika obecnie ponad 4 zł). Można łatwo obliczyć, że przy dawce azotu równej 70 kg N/ha i wykorzystaniu na poziomie 50 proc.   (przeciętne wartości w rolnictwie polskim) z 1 ha użytków rolnych tracimy 35 kg N/ha czyli ok. 140 zł z 1 ha.” 

 

Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Potrzebne wapnowanie

Kierownik Działu Agrochemicznej Obsługi Rolnictwa z Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Poznaniu dodaje: - Wciąż borykamy się z problemem zakwaszenia gleb, bardzo kwaśnych i kwaśnych gleb mamy około 33 proc., do tego gleb  lekko kwaśnych - 35 proc., czyli wapnowania wymaga około 68 proc. gleb w naszym rejonie działania. Tak więc do zrobienia jest bardzo dużo.

 

Arkadiusz Rozynek, gospodarujący w miejscowości Strzelce (pow. chodzieski, Wielkopolska) w tym roku zlecał badania i dzięki temu dowiedział się, że ok. 5 procent gleb wymaga wapnowania. - Co prawda, były to tylko zalecenia, ale nie warto oszczędzać na wapnowaniu, bo przekłada się to na plony - dodał gospodarz. Szczególnie te słabsze gleby warto częściej skontrolować. Bo odkwaszenie gleby ma wpływ na jej urodzajność.

 

Naukowcy tłumaczą, że „aby uzyskać wysokie i dobre jakościowo plony, gleba powinna posiadać właściwy odczyn. Odczyn ten jest zależny od kategorii gleby i gatunku uprawianej rośliny. Wpływa on na przyswajalność składników pokarmowych przez rośliny, także ma wpływ na strukturę gleby, jej aktywność biologiczną,  właściwości cieplne oraz pojemność wodną. Gleby kwaśne charakteryzują się wysokimi stężeniami szkodliwych dla roślin, a pośrednio dla zwierząt i ludzi, związków glinu i manganu. W Polsce ponad połowa powierzchni użytków rolnych posiada kwaśny lub bardzo kwaśny odczyn. Kwasowość gleby możemy zmienić poprzez wapnowanie. Optymalny odczyn gleby powinien wynosić pH 6,0 - 7,2. (...)”

- Prawdziwy gospodarz dba o ziemię  jak o własną rodzinę - podsumowuje rolnik z Kujaw. Korzyści z wykonania analizy - oprócz poszerzonej wiedzy i lepszej znajomości swoich gruntów, mamy również namacalne efekty finansowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Badaj glebę, bo ona może za to podziękować większym plonem - Gazeta Pomorska

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki