Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o… temperaturę w kościele

possowski
W kościele w Myszyńcu jest zimno (w miniony czwartek zamarznięta była woda w kropielnicy), ale parafianie z Wolkowych w gm. Myszyniec dyskom¬fortu z tego powodu nie czują. Do czerwoności rozgrzał bowiem niektórych nasz artykuł "Mróz i w kościele trzyma" (TO 9/2011).

Przypomnijmy, grupa mieszkańców Wolkowych pożaliła się nam, że w myszynieckim kościele jest zimno. Ksiądz Zbigniew Jaroszewski, proboszcz parafii Trójcy Przenajświętszej w Myszyńcu przyznał na łamach, że kościół do najcieplejszych nie należy i zapewnił, że wciąż szuka sposobu jak to zmienić. Kościół jest ogrzewany w każdą niedzielę, włączane są wtedy lampy grzewcze w głównej nawie.

Tymczasem drobna, wydawałoby się sprawa, ot, zwykła interwencja, jakich w naszej gazecie wiele, wywołała awanturę na całą gminę.

Wulkan wybuchł w środę, 2 marca. W redakcji rozdzwoniły się telefony. Telefonowali i oburzeni mieszkańcy gm. Myszyniec, i tacy, którzy chwalili za nagłośnienie tematu. Pod koniec tygodnia dotarł do nas mail od sołtys Krystyny Lis (opublikowany w TO 10/2011) i faks od gminnej radnej Małgorzaty Brodzik, do którego dołączonych było ok. 70 podpisów mieszkańców Wolkowych (co ciekawe a zarazem niepokojące, w niektórych rodzinach jedna osoba podpisywała się za swoich bliskich, widać to na pierwszy rzut oka).

"(…) Naszym zdaniem celem artykułu jest nadszarpnięcie dobrego imienia Księdza Proboszcza. Jako mieszkańcy wsi Wolkowe stanowczo się od tego odcinamy (…)" - czytamy.

Od sołtys Wolkowych, Krystyny Lis, słyszymy, że podpisy zbierane są we wsi tylko w bardzo ważnych sprawach - zwykle w związku z wyborami.

5 marca w naszej redakcji pojawiła się delegacja z Myszyńca - także z listem i podpisami (ponad 50).

Oto skromny fragment tego listu: "(…) Urodziliśmy się w Myszyńcu, zostaliśmy w tym kościele ochrzczeni, chodziliśmy i chodzimy do kościoła, ale nigdy temperatura w nim panująca nam nie przeszkadzała. Do kościoła chodzimy się modlić a nie wygrzewać (…)".

W niedzielę, 6 marca, po każdej mszy ksiądz proboszcz czytał list, podpisany przez Krystynę Lis, sołtys Wolkowych.

"Po przeczytaniu (…) artykułu w Tygodniku Ostrołęckim jako mieszkańcy poczuliśmy się urażeni tego typu wypowiedziami. Uważamy, że tego rodzaju prywatne opinie dana osoba powinna wygłaszać wyłącznie w swoim imieniu, a nie jako przedstawiciel miejscowej ludności. (…)" - m.in. napisała w imieniu mieszkańców wsi.

Dużo więcej o tej sprawie w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki