Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Australian Open. Hubert Hurkacz stracił seta, ale awansował do drugiej rundy. Czas na resztę Polaków

Jakub Niechciał
Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz fot. Pawel Relikowski / Polska Press
Hubert Hurkacz z małymi problemami, ale udanie rozpoczął turniej Australian Open pokonując 6:2, 7:6 (7-3), 6:7 (5-7), 6:3 Białorusina Jegora Gerasimowa. We wtorek na kort wyjdą z kolei Iga Świątek, Magda Linette, Kamil Majchrzak i Magdalena Fręch.

Wygrywając ze 106. na świecie Gerasimowem Hurkacz wyrównał (jakkolwiek dziwnie to zabrzmi) swój najlepszy rezultat w Australian Open, bo w trzech poprzednich startach wygrał tylko jedno spotkanie. Tym razem nasz najlepszy singlista (w najnowszym notowaniu rankingu ATP spadł na 11. miejsce) również miał małe problemy, bo do rozstrzygnięcia dwóch setów potrzebne były tie-breaki. Jednego z nich wygrał jego rywal.

Był to trzeci pojedynek Hurkacza z Gerasimowem i trzecie zwycięstwo wrocławianina, który najpierw pokonał Białorusina w kwalifikacjach US Open 2018, a w ubiegłym roku w pierwszej rundzie głównej drabinki turnieju w Nowym Jorku. Za każdym razem bez straty seta. W drugiej rundzie Hurkacz zmierzy się z Włochem Adrianem Mannarino, który pokonał w pięciu setach Australijczyka Jamesa Duckwortha.

Pozostałe spotkania pierwszej rundy z udziałem Polaków odbędą się we wtorek. Iga Świątek zagra z Brytyjką Harriet Dart, która do głównej drabinki weszła z kwalifikacji. Magda Linette zacznie od meczu z Łotyszką Anastasiją Sevastovą. Najtrudniejsze zadanie czeka Magdalenę Fręch, która trafiła już na starcie na Rumunkę Simonę Halep.

Z kolei Kamil Majchrzak spotka się z Włochem Andreasem Seppim. Drugi, obok Hurkacza, polski singlista w turnieju głównym został już na szczęście zwolniony z kwarantanny, bo tuż przed Australian Open zaraził się koronawirusem. Nie mógł z tego powodu dokończyć rozgrywanego na początku stycznia w Sydney turnieju ATP Cup, w którym reprezentacja Polski dotarła do półfinału

- Przede wszystkim musiałem najpierw wyzdrowieć. A jak już się doprowadziłem do sensownego stanu i mogłem rozpocząć delikatne ćwiczenia, to miałem rowerek w pokoju. Dysponowałem sam sprzętem, na którym głównie się rozgrzewałem. Bazowałem też na ćwiczeniach oddechowych oraz z własną masa ciała. I to była cała filozofia tak naprawdę, bo więcej nie byłem w stanie wymyślić w pokoju. Musiałem dojść do siebie i wyzdrowieć, więc temu poświęciłem czas i zaangażowanie, żeby COVID jak najmniejsze ślady zostawił w moim organizmie. Resztą będę się martwił później - powiedział nasz reprezentant w rozmowie z PZT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Australian Open. Hubert Hurkacz stracił seta, ale awansował do drugiej rundy. Czas na resztę Polaków - Sportowy24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki