Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Boruc żegna się chmurnie z ukochanym klubem. Legia Warszawa nie ma żadnego pomysłu na swoją bramkę

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Artur Boruc żegna się z Legią Warszawa w ekwilibrystyczny sposób
Artur Boruc żegna się z Legią Warszawa w ekwilibrystyczny sposób Szymon Starnawski
Artur Boruc nie tak sobie wyobrażał zakończenie kariery bramkarskiej w Legii Warszawa. „Król Artur” wystąpić ma jeszcze tylko w jednym swoim pożegnalnym meczu na zakończenie sezonu z Cracovią w ostatniej kolejce Ekstraklasy.

Trener Aleksandar Vuković odstawił Boruca od składu po ujrzeniu czerwonej kartki w spotkaniu ligowym z Wartą Poznań (0:1). 42-letni bramkarz musiał odpokutować trzy mecze zawieszenia, ale potem „Vuko” już nie skorzystał z jego usług. Swoją decyzję tłumaczył pokrętnie, że golkiper osłabił drużynę w newralgicznym momencie, a jako legenda klubu nie zasługuje na oglądanie Legii z ławki rezerwowych.

W środowym półfinale Pucharu Polski w Rakowem Częstochowa w bramce Legii stanął sprowadzony w trybie awaryjnym na Łazienkowską 29-letni Austriak Richard Strebinger. Warszawianie przegrali 0:1 i tym samym stracili szansę występów w europejskich pucharach jako niedoszły zdobywca trofeum. Kibice Legii zastanawiają się, czy w meczu w Częstochowie Boruc nie spisałby się lepiej niż Strebinger i nie pomógłby drużynie w awansie do finału?

Były bramkarz reprezentacji Polski, a także Sturmu Graz, z którym dwa razy zdobył mistrzostwo Austrii i trzykrotnie grał w Lidze Mistrzów, Kazimierz Sidorczuk dziwi się, że Legia sięgnęła po Strebingera.

– To słaby bramkarz, który nie poradził sobie w Rapidze Wiedeń – twierdzi Sidorczuk. – W Rapidze nie był nawet drugi. Grał rzadko, zbierał słabe noty. Nie zdał tam egzaminu. Ja, gdybym był dyrektorem sportowym Legii, takiego bramkarza bym na pewno nie wziął. I wiem, co mówię, bo znam się na swoim fachu. Kto w ogóle polecił go Legii i po co? On się do takiego klubu nie nadaje. Nie jest nawet na poziomie Boruca.

Innego zdania jest były bramkarz Legii i reprezentacji Polski, uczestnik dwóch mundiali, Jacek Kazimierski.

– Nie winiłbym Austriaka o porażkę w Częstochowie – mówi Kazimierski. – Samemu przecież meczu nie wybroni. A kogo ma wokół siebie? Samych parodystów, których nie da się oglądać. Tylko kopnij, biegnij, siatkonoga. Strebinger może dwa razy lepszy od Boruca nie jest, ale jest motoryczny. A Artur choć renomowany i zjadł zęby na swojej pozycji, to jest roztyty, ma nadwagę.
Czas Boruca w bramce Legii, zdaniem „Kazimiery”, dobiegł końca. Niemniej nie podoba się jemu sposób odstawienia jego wychowanka od pierwszej drużyny przez Vukovicia.

– Wiadomo, że każdy ma lepsze i gorsze momenty, Artura z Wartą trochę poniosło, może coś bluznął trenerowi. Ale „Vuko” też musi pamiętać, jak „podratował” Legię, gdy go pierwszy raz z niej zwalniali.

Boruca na dniach czeka rozmowa z dyrektorem sportowym Legii, Jackiem Zielińskim. Mają porozmawiać o przyszłości, wizji i ewentualnym związaniu się „Arciego” z klubem w innej roli.

– Artur powinien mieć swoją koncepcję – przekonuje Kazimierski. – Może ruszy do Ameryki, gdzie ma swoje biznesy.

W Legii trenerów bramkarzy jest na razie dwóch. Zasłużony Krzysztof Dowhań oraz Słowak Jan Mucha, którego w sztabie szkoleniowym umieścił Vuković. Słynąca niegdyś ze szkolenia golkiperów Legia, ostatnio nie ma się czym poszczycić. Młodzi Cezary Miszta czy wypożyczony do Stomilu Olsztyn Kacper Tobiasz nie spełniają pokładanych w nich nadziei.

Były golkiper Sturmu nie potrafi zrozumieć, dlaczego w Legii nie myśli się perspektywicznie.

– Boruc przyszedł do Legii zakończyć karierę. Gdzieś się zagubił, popełnił błędy, okey. Ale taki klub jak Legia powinna mieć plan B, wiedzieć, co dalej, mieć wizję budowania zespołu, a nie wypożyczać na pół roku słabego bramkarza z Austrii. A gdzie jest ta słynna akademia Legii i jej wychowankowie? To porażające, że tej klasy klub nie doczekał się następcy Boruca – uważa Sidorczuk.

Czy dyrektor Zieliński z bramkarską legendą znajdą tego rozwiązanie w szumnie zapowiadanej rozmowie? Śmiemy wątpić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Artur Boruc żegna się chmurnie z ukochanym klubem. Legia Warszawa nie ma żadnego pomysłu na swoją bramkę - Sportowy24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki