Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Wołosz i jej "Wszerzecz". "Pani felietony w tamtych latach były bardzo opiniotwórcze" [ZDJĘCIA+WIDEO]

Robert Majkowski
Robert Majkowski
Anna Wołosz, dziennikarka "Tygodnika Ostrołęckiego", zaprezentowała swoją książkę "Wszerzecz". Znajdziemy w niej felietony... niemal o wszystkim.

Anna Wołosz pochodzi z jednego z najbardziej znanych rodów w Ostrołęce. Od lat jest związana ze szkołą i nauczaniem, a także z prasą: pracowała w "Gazecie Współczesnej", "Pracowni", "Ratuszu Ostrołęckim", "Rozmaitościach Ostrołęckich" (była pierwszą redaktor naczelną), a obecnie, od dłuższego czasu, związana jest z redakcją "Tygodnika Ostrołęckiego".

W jej książce "Wszerzecz" (ten intrygujący tytuł zapożyczono od nazwy wsi znajdującej się niedaleko Śniadowa, oznacza "wszystko", "cały świat") znalazły się felietony, które dziennikarka pisała w "Rozmaitościach Ostrołęckich". Publikację zaprezentowano w czwartek 7 lutego w Miejskiej Bibliotece Publicznej.

- To od felietonów pani Ani zaczynałam lekturę "Rozmaitości" - mówiła Jadwiga Nowicka, prezes Towarzystwa Przyjaciół Ostrołęki, które przy wsparciu finansowym miasta wydało książkę. - Pani Ania swoją przedmowę kończy słowami: "Publikacja za zgodą Rafała Piersy (wydawcy "Rozmaitości" - red.), który we mnie zawsze wierzył". Pani Aniu, my też w panią wierzymy! - mówiła pani prezes, dodając, że TPO nie wyklucza kolejnych publikacji tej autorki (na marginesie dodajmy, że już podczas spotkania autorskiego pojawiły się propozycje nowych tematów na książki).

- Wybrałam felietony, które są ponadczasowe, i zaczęłam się im przyglądać: co mnie najbardziej w nich pociągało, co było dla mnie inspiracją - mówiła już autorka o procesie przygotowywania publikacji i konstrukcji rozdziałów. - Przyjemność trzymania książki ze swoim imieniem i nazwiskiem na okładce jest nieporównywalna z niczym innym.

W zbiorze znalazły się felietony poświęcone m.in. Ostrołęce i okolicom, ich mieszkańcom, kulinarnym przygodom, spotkaniom ze zwierzętami, licznym podróżom, a także jej zainteresowaniom.

- Jestem fanką "Gwiezdnych Wojen", jestem fanką "Świata dysku" Terry'ego Pratchetta - mówiła Ania. - Interesują mnie astrofizyka i nauki wszelkiej maści. Nie wszystko rozumiem, nie jestem w stanie odpowiedzieć na każde pytanie, ale jeśli znajdę na ten temat jakiś artykuł w czasopiśmie lub internecie, to zawsze pokona on opis tego, co Doda miała na sobie imprezie.

Dodajmy, że Anna Wołosz jest też autorką ilustracji, które znalazły się wewnątrz książki.

Uczestnicy spotkania mieli pytania do dziennikarki "Tygodnika Ostrołęckiego". Maria Dłuska prosiła o przybliżenie tematyki felietonów niezwiązanych z Ostrołęką. Nie brakowało też takich pochlebnych recenzji twórczości Anny Wołosz:

- Ja się ogromnie cieszę, że pani felietony zostały zebrane w zwarty druk, ponieważ ja pamiętam te tzw. wydawnictwa klamkowe, kiedy to znajdowałam na klamce "Rozmaitości Ostrołęckie" i nie ukrywam, że pani felietony w tamtych latach były bardzo opiniotwórcze. Chcę bardzo podziękować za pani uważność i donkiszoterię. Odznaczała się pani dużą odwagą. Ja czytałam pani felietony niemal tak, jakby one pisane były dla mnie. Mam nadzieję, że wielu innych czytelników odnosiło podobne wrażenie - mówiła jedna z pań uczestniczących w spotkaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki