Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Pieńkos. "Tusiemaluje" z miłością. Obejrzyj piękne obrazy ostrowskiej malarki

Milena Jaroszewska
Milena Jaroszewska
Sztuka była zawsze obecna w moim życiu, odkąd pamiętam w wolnych chwilach malowałam - mówi malarka.
Sztuka była zawsze obecna w moim życiu, odkąd pamiętam w wolnych chwilach malowałam - mówi malarka. Zdjęcia pochodzą z prywatnego archiwum Anny Pieńkos
Anna Izabela Pieńkos to malarka i miłośniczka sztuki. Jest absolwentką filologii polskiej oraz historii sztuki i plastyki. Pedagog, plastyk, założycielka pracowni plastycznej Tusiemaluje.

Z miłości do sztuki

Codziennie odgrywa wiele ról: jest nauczycielką w szkole, instruktorem na warsztatach w Miejskim Domu Kultury, malarką w swojej pracowni a przede wszystkim – żoną Tomasza i matką malutkiego Brunona. Interesuje się m.in. twórczością i życiem Stanisława Ignacego Witkiewicza - Witkacego. „Prawie wszystkie moje pasje wynikają z miłości do sztuki” – mówi.

Anna Pieńkos od najmłodszych lat wykazywała zainteresowania artystyczne. Zamiłowanie do kultury i sztuki przekazali jej rodzice i to oni skierowali córkę na zajęcia plastyczne do Miejskiego Domu Kultury w Ostrowi Mazowieckiej.

Sztuka była zawsze obecna w moim życiu, odkąd pamiętam w wolnych chwilach malowałam. Interesowałam się też historią sztuki i razem z rodziną często bywałam na ważnych wystawach. Byłam bardzo aktywnym twórczo dzieckiem i próbowałam różnych technik. To wszystko wpłynęło na to, że obecność sztuki była dla mnie naturalna i ukształtowała moją kulturę estetyczną i potrzebę kontaktu z dziełami sztuki i ich przeżywania. To z czasem doprowadziło do wykształcenia się konkretnych upodobań w zakresie własnej działalności artystycznej.

- opowiada malarka.

Terapia sztuką

Działalność pani Ani była na początku odtwórcza – polegała na kopiowaniu znanych artystów, ale potem zaczęła podejmować własne próby stworzenia czegoś nowego. Nigdy nie uważała siebie za artystkę i raczej za lepszego teoretyka niż praktyka, stąd wybór studiów na kierunku historia sztuki oraz jak sama mówi, surowe podejście do swoich obrazów. Anna Pieńkos uważa, że sztuka ma wielką wartość terapeutyczną, co wykorzystuje w pracy z młodzieżą.

Od zawsze zachęcam każdego do spróbowania swoich sił. To całkowicie bezpieczny i bardzo kreatywny sposób wyrażania swoich uczuć i myśli za pomocą różnych form, który nie posiada ograniczeń wiekowych. Niweluje stres, a czerpać z niej korzyści mogą wszyscy, bez względu na talent i predyspozycje. Pod warunkiem, że nie oczekuje się od siebie wyłącznie dokładności, ponieważ to tylko jedna z dróg, jakich w sztuce jest bardzo wiele i z pewnością każdy może znaleźć miejsce dla siebie.

- mówi.

Potrzeby wyższe

Pogodzenie ze sobą wszystkich obowiązków: nauczyciela, wychowawcy i instruktora wymagają dobrej organizacji. Ale, jak mówi p. Ania, te obowiązki nigdy nie przeszkadzały jej w działalności artystycznej.

- To wyższe potrzeby, na które zawsze znajdę czas. Często maluję w czasie wolnym, w weekendy, podczas urlopu, wieczorami. Odkąd pojawił się nowy członek w naszej rodzinie maluję więcej plakatów dla dzieci i do pokojów dziecięcych.

Ulubioną formą, po którą najchętniej sięga ostrowska malarka są duże obrazy, a z technik: farby akrylowe i akwarelowe. W ciągu roku w pracowni Anny Pieńkos powstaje do 10 obrazów w większych formatach, często na zamówienie (także obrazy malowane na ścianach), a oprócz tego liczne plakaty, rysunki, akwarele i szkice.

Piękne prace pani Ani można czasem podziwiać na różnych wystawach (nie tylko w Ostrowi), a ponadto na jej profilu fb – tusiemaluje i w naszej galerii zdjęć. Zapraszamy do oglądania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki