Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anki Wycinanki, czyli wycinanki Anny Ceberek z Zalasa w gminie Łyse podbijają serca klientów

Anna Wołosz
Anna Wołosz
Anna Ceberek ma 30 lat, wycinanki tworzy przez większość życia. Wypracowała własny, rozpoznawalny styl. Jej wycinanki są kupowane jako prezenty: można zamówić dzieło z imionami, datą ślubu, ulubionym samochodem...

- Moja przygoda z kulturą kurpiowską zaczęła się w dzieciństwie - opowiada Anna. - Moja rodzina chodziła na procesje w strojach kurpiowskich, kobiety zabierały i mnie, w takim malutkim stroju. Jednak jeśli chodzi o wycinanki, nie miałam wzorców w domu, bo moja mama i inne krewne raczej dziergały, szyły. Gdy byłam mała, odbywały się w Zalasie wieczory kurpiowskie. Podczas jednego z nich dekorację stanowiły wycinanki.

Wygrywa(ła) konkursy

Mała Ania przyglądała się im zafascynowana i postanowiła zrobić coś podobnego. W wieku 12 lat tworzyła wycinanki na tyle dobre, że wzięła udział w konkursie, organizowanym przez Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce. Zdobyła nagrodę. Jako nastolatka wygrywała konkursy rękodzieła w Lipnikach, potem w Myszyńcu. Jej dzieła trafiły do kancelarii premiera i do prezydenta kraju. Jedna z ciekawszych, wysokości 1,6 metra, stanowiła dekorację na scenie podczas występów "Mazowsza". Otrzymała medal pamiątkowy Pro Masovia od marszałka województwa oraz Kurpika, od Związku Kurpiów.

Tak było na gali rozdania Kurpików:

Gala Kurpików z koncertem Alicji Serowik [ZDJĘCIA, WIDEO]

Uczyła się sama

Próbowała różnych papierów, sposobów składania, cięć, form. Teraz najchętniej robi wycinanki w formie koła, czyli gziazdy oraz "drzewka szczęścia", zwane na Kurpiach lelujami. Potrafi zużyć kilkanaście metrów bieżących glansowanego papieru rocznie.

Podkreśla, że to są wycinanki inspirowane kurpiowskimi. Nie ma ambicji, żeby kontynuować tradycyjne wzornictwo, w niezmienionym kształcie.

- Podobnie jak taniec czy śpiew, ludowa sztuka plastyczna też jest żywa - mówi. -

Jeżeli ja korzystam z pewnej tradycji, ale przerabiam ją według własnych pomysłów, to nie dlatego, że tej tradycji nie szanuję.

Myślę, że jest wiele osób, które robią wspaniałe tradycyjne wycinanki. Jest też miejsce dla mnie i dla moich wycinanek nieortodoksyjnych.

Na czym polega wyjątkowość wycinanek Anny Ceberek?

Jej gziazdy to w rzeczywistości rozety, pozbawione środka. W powstałej w ten sposób ramce umieszcza... co kto sobie zażyczy. Może to być młoda para, wizerunek dziecka, kwiatki, logo firmy, traktor czy zwierzę. Z kolei leluje, które tradycyjnie miewają umieszczone u stóp drzewka koguciki, kury lub gołębie, u niej mają np. tańczące pary. Takie wycinanki, pięknie oprawione, są poszukiwanym, zindywidualizowanym prezentem. Zamawiają je goście weselni, rodzice chrzestni, firmy, gminy. Dlatego Anna nie może pokazać kolekcji prac. Nie ma takiej, po prostu robi rzeczy, na które czeka ktoś konkretny. Gotowe wycinanki wysyła i zostają jej tylko zdjęcia. Jej prace bywają też ilustracją do książek.

Nie używa tradycyjnych nożyc do strzyżenia owiec, bo, po pierwsze, są trudne do zdobycia, po drugie, ma drobne dłonie i potrzebuje małych narzędzi. Do pracy służą jej nożyczki do robótek ręcznych, w których na ostrza naciska się w ten sam sposób, co w tych do strzyżenia, czyli jak szczypce. To ważne: w wycinance cięcia są bardzo precyzyjne, równe, co jest niemożliwe do uzyskania przy użyciu zwykłych nożyc. Pomysły na wycinankiprzychodzą jej w nieoczekiwanych momentach.
- Na ogół tuż przed zaśnięciem, więc czasem się zrywam i wycinam - śmieje się. - Chociaż powinnam odpoczywać, bo przecież pracuję.

Na realizację zamówienia trzeba czekać cierpliwie, bo Anna pracuje zawodowo, w JBB Bałdyga. Wycinanki to jej hobby, uprawiane w czasie wolnym. Jednak nie odmawia, gdy się ją zaprasza na warsztaty. Prowadziła je w swojej byłej szkole w Zalasie, w Olsztynie, w ZK w Przytułach. Pierwsze wycinanki uczestnicy tworzą na podstawie szablonów - chodzi o to, żeby byli zadowoleni z efektu. Potem już jest łatwo: sami składają papier i wymyślają cięcia.

Tak było w Zalasie:

-

Mam 30 lat a za 2 lata będę obchodzić 20-lecie twórczości

- śmieje się Anna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki