Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Kania: jestem gotowy kandydować na prezydenta Ostrołęki [WIDEO]

Robert Majkowski
Robert Majkowski
We wtorek 19 grudnia konferencję prasową zwołała partia Porozumienie, której prezesem jest Jarosław Gowin, a sama partia wchodzi w skład "Zjednoczonej Prawicy" razem z PiS i Solidarną Polską. Wiceprezes okręgu siedlecko-ostrołęckiego Andrzej Kania i Marek Trzciński mówili o „konstytucji biznesu”, która zakłada wprowadzenia ułatwień dla przedsiębiorców, a także o zmianach w kodeksie wyborczym. Największe zainteresowanie wzbudziły jednak plany Porozumienia co do wyborów samorządowych w 2018 roku.

Jak mówił Andrzej Kania, obecnie trzej liderzy partii – Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro – którzy razem szli jako „Zjednoczona Prawica” do wyborów parlamentarnych, rozmawiają o przeniesieniu tego samego rozwiązania na grunt samorządowy.

- Dwa lata współpracy na poziomie Parlamentu dają dobre efekty – mówił Andrzej Kania. - Dają reformy w Polsce: chociażby „konstytucję dla biznesu”, zmiany w kodeksie wyborczym, reformę sądownictwa. Mam nadzieję, że tych trzech liderów dogada się i że tak jak na poziomie parlamentu, będzie też i w samorządach.

Wówczas „Zjednoczona Prawica” wystawi wspólne listy do rady miasta i jednego kandydata na prezydenta Ostrołęki. To byłoby - zdaniem byłego posła - najlepsze rozwiązanie. Wtedy Porozumienie zaproponuje jako wspólnego kandydata na włodarza miasta Andrzeja Kanię.

- Pan Andrzej Kania jest w naszym rozumieniu najlepszym kandydatem na prezydenta Ostrołęki – powiedział Marek Trzciński.

- Rzeczywiście takie rozmowy u nas w Porozumieniu trwały – mówił Andrzej Kania. - Nie odmówiłem, gdy padła propozycja, żebym był ewentualnie kandydatem na prezydenta Ostrołęki. Jeśli będzie taka wola, potrzeba i chęć jestem gotowy kandydować na prezydenta Ostrołęki i będzie to dla mnie jeden z największych zaszczytów w dotychczasowej politycznej karierze. Każdy człowiek chce iść do przodu, zdobywać nowe doświadczenia, obszary. Prezydentem miasta nigdy nie byłem. W każdym mieście, każdej gminie jest jeszcze dużo do zrobienia. Wszyscy wiemy, co doskwiera ostrołęczanom, co ich boli. Dobrze idą prace, ale ten most jednak doskwiera. Doskwierają pewne rozwiązania organizacyjne w mieście.

Porozumienie ma jednak i plan B, gdyby partie postanowiły startować oddzielnie w wyborach. Ten zakłada wystawienie swoich kandydatów na prezydenta Ostrołęki i radnych miasta.

- Jeśli miałbym współzawodniczyć z prezydentem Kotowskim, to na pewno z wielkim szacunkiem dla prezydenta. Pewne mamy różne poglądy na różne sprawy w mieście, czy to gospodarcze i społeczne. Nie będzie jednak żadnego kopania po kostkach - zapewnił były poseł Platformy Obywatelskiej.

Jeśli jednak partie by się porozumiały, a Janusz Kotowski zdecydowałby się starać raz jeszcze o reelekcję, to trudno zakładać, że to nie jego, a Kanię, wskażą liderzy partii jako kandydata na prezydenta Ostrołęki. Przy takim scenariuszu były poseł widzi dla siebie miejsce w samorządzie ostrołęckim.

- Dwie kadencje zasiadania w polskim Parlamencie daje duże doświadczenia. Mam też doświadczenie trzech kadencji w samorządzie. Byłem wiceprzewodniczącym rady miasta i wiem jak te mechanizmy funkcjonują. Jeśli będzie taka wola i możliwość skorzystania z mojego doświadczenia, na pewno nie odmówię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki