Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alicja Drabczyk płaciła za wodę, której nie zużyła. Żąda by OPWiK zwrócił jej pieniądze

Redakcja
- To trwalo kilka lat - twierdzi kobieta.

Pani Alicja mieszka przy ul. Głowackiego. Jej problemy zaczęły się cztery lata temu. Wtedy właśnie znacznie wzrosły jej rachunki za wodę.

Niespodziankapo wymianie

W 2008 roku w domu pani Alicji wymieniony został wodomierz. Kobieta twierdzi, że nowy licznik był uszkodzony i wskazywał zawyżone zużycie wody.
- Od początku dziwiło mnie, że po wymianie wodomierza raptownie zaczęłam płacić wyższe rachunki. Próbowałam wyjaśnić tę sprawę. Wzywałam do domu hydraulików, by sprawdzili, czy na przykład któraś z rur nie przecieka. Wszystko było w porządku.

Pani Alicja przejrzała dokumenty. Wynikało z nich, że pierwsza umowa z OPWiK została podpisana w 1994 roku. Przez 14 lat, tj. do 2008 r., kiedy wymieniony został licznik, w domu mieszkało siedem osób. W tym czasie według starego wodomierza zużyto około 2000 msześc. wody (średnie roczne zużycie wody wynosiło 150 msześc.). Gdy montowano nowy licznik, dom podzielony był już na dwie części. Pierwszą zajmuje jeden lokator. W drugiej części mieszkają trzy osoby. Przez niespełna cztery lata zużycie wody wyniosło 900 msześc., a więc średnie roczne zużycie wyniosło 225 msześc.

- Jak to możliwe, by cztery osoby zużywały o 75 msześc. więcej wody rocznie, niż wcześniej siedem osób? - zastanawia się Alicja Drabczyk.

Kto za to zapłaci

Zdeterminowana ostrołęczanka postanowiła wystosować oficjalne pismo w tej sprawie do prezesa OPWiK. W rezultacie 24 kwietnia wodomierz został wymieniony. Alicja Drabczyk zauważyła, że od tego czasu zużycie wody w domu zmniejszyło się o połowę. Kobieta żąda jednak, by OPWiK zwrócił jej pieniądze, które przez blisko cztery lata płaciła za wodę, której nie zużywała.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy Dariusza Olkowskiego, prezesa Ostrołęckiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

- Wodomierz, który w 2008 roku został zamontowany w mie_szkaniu pani Alicji Drbczyk posiada ważną cechę legalizacyjną. Po interwencji pani Drabczyk wodomierz został zdemontowany i wysłany do ekspertyzy, celem sprawdzenia jego poprawności pomiaru zużycia wody. Na podstawie ekspertyzy będziemy mogli zająć stanowisko do zarzutów postawionych przez panią Alicję Drabczyk - zaznaczył.

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki