Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Air soft gun to więcej niż sport. To pasja

Piotr Ossowski

- Choć raczej nie lubimy mówić o tym co robimy „zabawa” - zastrzega „Maniek” (nasz rozmówca woli pozostać anonimowy - przyp. red.), członek Kurpiowskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Las”, autor scenariuszy „Operacji Skalpel”, jeden z ostrołęckich „airsoftowców”, czy - jak również siebie nazywają, choć nie wszystkim ta forma dobrze się kojarzy - ASG-ejów.
Bo o ASG (albo airsofcie) właśnie mowa. Cóż to takiego?

- To rodzaj sportu polegający na symulacji pola walki - tłumaczy „Maniek” i przybliża w skrócie jego historię. Gra pochodzi z Japonii, opiera się na zasadach honoru.
- Japończycy tworząc airsoft opierali się na kodeksie Bushido, czyli zasadach etycznych samurajów. Najważniejsze z nich to poszanowanie przeciwnika, samodoskonalenie i honor. My gramy honorowo, podstawą w naszych rozgrywkach jest to, że osoba trafiona musi się do tego przyznać - mówi.

W paintballu używa się kulek wypełnionych farbą, ASG to repliki broni palnej, z których strzela się plastikowymi kulkami. Repliki ASG mają też większy zasięg (w granicach 50-80 metrów, w paintballu jest to góra 40 metrów), co powoduje, że airsoftowcy mogą wierniej odtwarzać realia walki. Paintball wcześniej zdobył w Polsce popularność, ale też szybko stał się zajęciem „mniej poważnym”, typowo rozrywkowym; airsoftowcy zdecydowanie większą wagę przykładają do całej otoczki samej rozgrywki. Mają do dyspozycji repliki praktycznie całego światowego arsenału broni. Używamy też oryginalnych, bądź wiernie imitujących oryginalne, mundurów. Wiele elementów czerpiemy wprost z wojska, na przykład cały język znaków komunikacji niewerbalnej jest taki sam jak w prawdziwym wojsku. No i przede wszystkim zasady taktyki wojennej.

Więcej w numerze 11 TO z 14 marca, nadal w kioskach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki