Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agato! Więcej między nami kłótni, zakończonych dzikszymi ekscesami

sxc.hu
sxc.hu
Nie wiem, dlaczego to robię - właściwie za każdym razem, kiedy ją teraz spotykam, widzę, że ta dziewczyna nie podoba mi się, ani z urody, ani tym bardziej z charakteru - a jednak nie potrafię się pohamować i sam do jakiegoś stopnia prowokuję sytuacje intymne.

Droga Agato!
Nie wiem od czego zacząć...Wydaje mi się, że śnię jakiś sen. Dopadło mnie fatalne zauroczenie, coś nad czym nie mam kontroli, a przecież jestem wyjątkowo logicznym i rozsądnym człowiekiem.

Chodzi o dziewczynę, a właściwie o kobietę. Kiedy się poznaliśmy, nawet nie przyszło mi do głowy, że stanie się Ona moim przekleństwem. Była kompletnie nie w moim typie - choć od początku coś mi się w niej podobało. Bardzo szybko wylądowaliśmy razem w łóżku i od pierwszych chwil było to coś niesamowitego. Nigdy i z nikim nie było mi tak dobrze jak z nią, chociaż nie jestem wcale małolatem, bo mam grubo ponad trzydziestkę.

Niestety, chociaż seks był fantastyczny, równie szybko okazało się, że to jest jedyne co nas łączy, bo cała reszta - zainteresowania, poziom intelektualny, sposób spędzania czasu - dramatycznie nas różni. Kilka miesięcy spotykaliśmy się, jednak ponieważ Ona chciała czegoś więcej niż romansu, a ja tego w żaden sposób nie widziałem, przestaliśmy się spotykać.

A potem przez przypadek wpadliśmy na siebie i od razu zrobiło mi się gorąco, a potem, jak kiedyś skończyło się seksem. Rano przyznaliśmy, że to głupota i że trzeba o tym zapomnieć, ale...oczywiście był następny raz i następny. Coraz więcej między nami gwałtownych kłótni, zakończonych coraz dzikszymi ekscesami seksualnymi. Nie wiem, dlaczego to robię - właściwie za każdym razem, kiedy ją teraz spotykam, widzę, że ta dziewczyna nie podoba mi się, ani z urody, ani tym bardziej z charakteru - a jednak nie potrafię się pohamować i sam do jakiegoś stopnia prowokuję sytuacje intymne. Czy jestem aż takim zwierzakiem? Zawsze myślałem o sobie wręcz przeciwnie.
Nie mam pojęcia jak mam to skończyć - a ta historia strasznie mnie emocjonalnie wypala.
Czy to jakieś diabelskie czary albo inne perfumy z feromonami? Czym Ona mnie tak uwiodła?
Zbyszek

Przypuszczenie, że obiektywnie mało atrakcyjna kobieta jest w stanie tak mocno angażować wyobraźnię mężczyzny, iż jest to wynikiem czarów lub stosowania chemicznych "wzmacniaczy" uroku, jest kuszące, lecz nieprawdziwe.
Chociaż o feromonach czasem słyszy się lub czyta w kolorowej prasie, a sprzedawcy tych specyfików dwoją się i troją, aby przekonać o ich skuteczności, tak naprawdę nie ma poważnych danych, które dowiodłyby, że ludzkie feromony rzeczywiście mogą w sposób znaczący wpływać na zachowanie.

Substancje te, rzeczywiście obecne w wydzielinach w rodzaju śliny i potu, mogą w pewnych warunkach sprzyjać rozwijaniu się zażyłości, nie determinują jednak ludzkich zachowań.

W Twoim przypadku chodzi prawdopodobnie o banalne skojarzenie bodźców z fizyczną przyjemnością. Ponieważ nie akceptujesz tego rodzaju pobudek do działania - powoduje to wzrost frustracji, którą z kolei chwilowo niweluje rozładowanie napięcia seksualnego. Powstaje błędne koło, z którego trudno się wyrwać. Nie jest to jednak niemożliwe. Najprościej było by się zakochać, ale jeśli się nie uda, można z powodzeniem spróbować skorzystać z pomocy terapeuty. Pozdrawiam
Agata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki