Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agato pomóż! Seks uprawiamy raz na miesiąc albo i rzadziej!

Magda Mrozek
Czy brak seksu może być powodem rozpadu związku? Tak naprawdę nie wiem dlaczego tak jest, bo ja często po prostu skręcam się z ochoty żeby baraszkować z nim w łóżku.

Siedzę w domu i ponuro rozmyślam nad przyszłością mojego związku. Czy uda mi się uratować to co łączyło mnie i Piotra przez prawie sześć lat? Czy nasza córka będzie wychowywać się tylko z mamusią?
Czy powodem rozstania może stać się seks, a raczej jego brak? Jesteśmy parą jakich wiele - dwoje ludzi po trzydziestce, oboje pracujący, niewielki dom, samochód kupiony na raty, nawet obiady z teściowymi zaliczamy standardowo - raz u jego mamy raz u mojej, ale najczęściej w domu. Kłótnie się zdarzają, ostatnio nawet częściej, bo też i powodów nie brakuje - z obu stron.

On narzeka, że nie ugotowałam zupy na obiad, a ja, że znowu zamiast spędzić wieczór ze swoimi kobietami udaje się do kumpla na mecz i wraca nietrzeźwy. Najgorzej jednak jest kiedy kładziemy się do łóżka. Seks uprawiamy raz na miesiąc albo i rzadziej. I wcale nie dlatego że jestem zimna albo mam permanentne bóle głowy. Tak naprawdę nie wiem dlaczego tak jest, bo ja często po prostu skręcam się z ochoty żeby baraszkować z nim w łóżku. On też w rozdrażnieniu potrafi mi wypominać, że nie będzie się więcej masturbował skoro ma stałą partnerkę.

Tymczasem ciągle śpimy pod osobnymi kołdrami i warczymy na siebie coraz bardziej.
Kilka dni temu zaczęłam wieczorem go zaczepiać. Ściągałam z niego kołdrę, łaskotałam tu i ówdzie, i mówiłam że nic a nic nie jestem śpiąca. Zaczął mnie głaskać i zrobiło się całkiem przyjemnie, więc powiedziałam - tak, tak, rób tak dalej to takie przyjemne - a wtedy on wrzasnął że nie będzie moją zabawką, bo chcę go wykorzystać seksualnie - po czym obrażony odwrócił się plecami i zasnął! Czy Ty coś z tego rozumiesz? Podobno mamy równouprawnienie i kobieta również może inicjować kontakty seksualne.
No, nie wydaje mi się. Jestem w kropce - co powinnam zrobić żeby nasze życie seksualne odżyło?
Ilona

Trudno mi powiedzieć co kierowało Twoim partnerem, w opisywanej przez Ciebie sytuacji, bo przyczyn może być wiele. Mogły to być wcześniejsze nieprzyjemne doświadczenia, złość i frustracja wywołana przewlekłym konfliktem albo potrzeba odgrywania klasycznej męskiej roli, w której to właśnie facet decyduje o tym kiedy i w jaki sposób będziecie się kochać.

Cokolwiek by to nie było, istotny jest fakt, że nie da się naprawić związku, po prostu uprawiając seks.
W obecnych czasach, kiedy epatowanie seksem w mediach, otwarte rozmawianie na temat technik seksualnych w gronie przyjaciół, albo utrzymywanie związków opartych głównie na interakcji seksualnej stało się normą, łatwo zapomnieć, że w związkach liczy się przede wszystkim bliskość, zaufanie i uczucie. To właśnie jest droga do fajnego seksu i zadowolenia z tej sfery życia. Może więc zamiast seksu, warto spróbować na początek zbliżyć się do siebie w sferze emocjonalnej? Wbrew pozorom mężczyźni, traktowani stereotypowo jak osobniki seksualnie mniej skomplikowane niż kobiety, potrafią również myśleć i czuć. I o te myśli i uczucia warto zadbać w drodze do wspólnego łóżka. Pozdrawiam
Agata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki