Dla mnie liczy się głównie charakter człowieka, dla niej to jak wygląda i głównie ile ma pieniędzy. Rozumiem, że chce dla mnie dobrze, ale bez przesady! Jej nikt nie wybierał męża, więc niech mi też da prawo wyboru. Teraz moje kłopoty nabrały jeszcze poważniejszego charakteru, bo mój obecny chłopak jest starszy ode mnie o 10 lat.
Jesteśmy razem pół roku i nie poznałam go jeszcze z rodzicami, a mimo to mama ciągle odradza mi ten związek. Nie wiem co mam robić, przez tyle lat wszystkie moje wybory życiowe były przez nią źle odbierane, momentami wręcz wyśmiewane. Teraz żyję z poczuciem własnej beznadziejności, czuję, że nie nadaję się do niczego, bo cokolwiek robię jest źle - nawet jeśli chodzi o pranie czy zmywane naczyń. Nawet nie pozwala mi znaleźć sobie pracy. Cały dzień siedzę w domu i zajmuję się młodszym rodzeństwem. Zrobiła sobie ze mnie tanią nańkę i krzywi się kiedy pytam ją, czy mogę się spotkać ze znajomymi. Nic nie podoba się mojej matce. Mam dopiero 20 lat a czuję się jak kura domowa, czasami płaczę po nocach, bo mam ochotę skończyć to życie bez perspektyw. Chętnie wyprowadziłabym się z domu, ale tutaj też już stwierdziła, że nie dam sobie sama rady, a z chłopakiem nie pozwoli mi zamieszkać. Po za tym ucieczka nie jest rozwiązaniem. Co z tego, że nie będę jej widywać? Nie chcę tęsknić do rodziny tylko dlatego, że moja mama mnie nienawidzi. Proszę o radę, jak mam żyć.
XY
Droga Czytelniczko!
Toksyczne relacje z rodzicami i trudności z usamodzielnieniem się całkowicie dorosłych ludzi wydają się być problemem z którym boryka się dziś coraz więcej ludzi. Określanie własnej tożsamości, umiejętność asertywnego przekazywania swoich potrzeb i obrony własnego zdania jest w istocie procesem dojrzewania, który właśnie się w Tobie dokonuje.
Słusznie zauważasz, że wybór partnera powinien zależeć wyłącznie od Ciebie, to w końcu Twoje życie w które wkalkulowane są zarówno dobre jak i błędne decyzje. Nikt nie ma monopolu na nieomylność - bez względu na różnice pokoleń i doświadczeń zaś decydowanie za innych jest oznaką braku szacunku i traktowania Cię jak dziecko, co w przypadku dorosłej kobiety, nie powinno mieć miejsca. Na pewno nie mały wpływ na to, jak jesteś postrzegana ma to, że finansowo i materialnie jesteś zależna od rodziców - być może pierwszym krokiem, powinno więc być znalezienie sobie pracy? Bez wątpienia dodało by Ci to pewności siebie i wiary we własne możliwości.
Czasem nie łatwo jest uwolnić się od destrukcyjnego wpływu najbliższych osób. Jeśli nie będziesz potrafiła sobie poradzić z ustawieniem relacji w rodzinie, na zasadach partnerskich, nie bój się poprosić o pomoc psychologa czy psychoterapeutę, który podpowie Ci w jaki sposób możesz zacząć kierować własnym życiem.
Agata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?