Droga Agato!
Jakiś czas temu na imprezie halloween'owej poznałem dziewczynę. Zaiskrzyło między nami, ale ponieważ nie jestem mocny w odczytywaniu wszystkich tych damskich, kokieteryjnych gestów, nie byłem pewien czy Ona również jest mną zainteresowana. Zwłaszcza, że kręciło się tam sporo chłopaków, a Ona kręciła się także. Później jednak zaczęliśmy do siebie pisać i okazało się, że mamy o czym rozmawiać, fajnie nam się pisze, a również spędza czas poza imprezami..
Niestety, tuż po tamtej imprezie, mój przyjaciel, który jak się okazało, spotykał się z nią kilka lat temu, powiedział mi, że Ona i inny mój kumpel zostali owej nocy przyłapani, kiedy uprawiali seks w toalecie - w damskiej toalecie. Powiedziała mu to dziewczyna, która na niego leciała, ale coś im chyba nie wyszło... Na początku to zignorowałem, bo wydawało mi się to głupie, ale później kiedy spotykałem się z towarzystwem, które było wtedy razem z nami, zauważyłem jakieś głupie uśmieszki, aż w końcu jedna z koleżanek, która zresztą chciała poderwać tego kumpla, co go podobno przyłapali z tą "moją" dziewczyną, zaczęła znowu o tym mówić. Zapytała czy ja wiem o tym całym zajściu i co na ten temat myślę. Wtedy zrozumiałem, że nie da się tego odłożyć i zapomnieć. Zapytałem najpierw tego domniemanego ogiera czy to prawda. Zaprzeczył. Potem Ją - też zaprzeczyła, ale czy gdyby coś takiego robili, to przyznali by się do tego??
No i teraz wiem już na pewno, że ktoś tu kogoś chce oszukać, ale nie wiem kto i kogo i dlaczego.
Czasem mam wrażenie, że wszyscy jeszcze siedzimy w podstawówce, gdy tak naprawdę mamy już po trzydziestce. I jak myślisz co powinienem w tej sytuacji zrobić, jak dojść do tego co jest prawdą a co fikcją?
Paweł
Drogi Czytelniku!
Sytuacja, w której się znalazłeś jest nieco skomplikowana, jednak nie trać wiary, że uda się ją rozwiązać. Plotki, potrafią być potężną bronią, służącą do manipulowania ludźmi, gdyż istnieje głębokie powszechne przekonanie, że w każdej plotce jest ziarnko prawdy. Jednak między ziarnkiem a całą rośliną, jest zwykle znaczna różnica.
Fakt, że "ktoś komuś powiedział coś" co poza tym, że jest sensacją towarzyską, nie ma bezpośredniego znaczenia dla innych ludzi, świadczy dobitnie o tym, że właśnie z plotką mamy do czynienia. Zwłaszcza, że wiele zaangażowanych w tę rodem z opery mydlanej historie, mogłoby coś zyskać na skłóceniu bohaterów opowieści.
Trudno żeby dorośli ludzie przeprowadzali śledztwo, chcąc prześledzić rzeczywisty bieg wydarzeń, dużo lepiej było by porozmawiać z osobą, którą jesteś zainteresowany w atmosferze otwartości.
Bo w końcu, jeśli naprawdę dobrze się razem czujecie, jeśli jest między wami dobra energia, to im więcej będziecie o sobie wiedzieć, im częściej się komunikować, tym łatwiej będzie Ci oddzielać ziarna prawdy od plew imaginacji. Pozdrawiam
Agata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?