Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agato! Obiecałam sobie, że nigdy więcej nie zwiążę się z "krasnalem"...

kobieta.dlastudenta.pl
kobieta.dlastudenta.pl
Chcę chodzić na szpilkach jak kobieta, a nie ciągle biegać w tenisówkach, żeby głupio nie wyglądać z chłopakiem, a tymczasem jakbym przyciągała do siebie tych niskich!

Droga Agato!
Jestem młodą, dwudziestoparoletnią kobietą, wysoką, atrakcyjną, wykształconą i...trochę rozczarowaną mężczyznami. Nie wiem dlaczego w moim życiu ciągle pojawiają się nieodpowiedni faceci. Ostatnio coraz częściej mam wrażenie, że to ze mną jest coś nie tak.

Ponad pół roku temu rozpadł się mój związek z kolegą ze studiów. Byliśmy już zaręczeni, właśnie mieliśmy ustalać termin ślubu ale wszystko się posypało. Kłótnie, nerwy, nieprzespane noce i płacz, w końcu miałam dość i zwróciłam mu pierścionek. Na początku nie chciałam się z nikim wiązać, jednak w końcu doszłam do wniosku, że nudzi mnie samotność i coraz częściej odpowiadałam uśmiechem na zaczepki zainteresowanych mną panów. Żeby nie siedzieć w domu poszłam na kurs, zalogowałam się w serwisie randkowym i zaczęłam pisać maile ze znajomym z pracy.

Jednak jak się okazało wszystko na próżno. Kolega z pracy okazał się zajęty, o czym wcześniej nie wiedziałam, dwa spotkania z internetowymi znajomi były totalną porażką, bo chociaż na zdjęciu panowie wyglądali całkiem w porządku, w realu okazali się być totalnie nie w moim typie, jeden się jąkał, a drugi na pierwszą randkę przyszedł w kaloszach, w dodatku obaj byli niżsi ode mnie!

Na kursie poznałam co prawda bardzo sympatycznego chłopaka, który od razu zaczął się mną interesować, prawić komplementy i proponować spotkania ale ja się waham czy chciałabym to ciągnąć. Bo chociaż Rafał jest miły, zabawny i właściwie ma same zalety, to męczy mnie fakt, że On też jest ode mnie niższy. Niewiele ale jednak. Mój były facet był mojego wzrostu i po rozstaniu przysięgłam sobie, że nigdy więcej nie zwiąże się z takim krasnalem, bo chcę chodzić na szpilkach jak kobieta, a nie ciągle biegać w tenisówkach, żeby głupio nie wyglądać z chłopakiem, a tymczasem jakbym przyciągała do siebie tych niskich! A przecież nie chce wiele - faceta z głową na karku, przystojnego, wolnego i wyższego niż moje 176 cm wzrostu. Czy to tak wiele? Gdzie ci mężczyźni? Pozdrawiam
Małgosia

Droga Czytelniczko!
Mam wrażenie, że różnica wzrostu i wiążący się z tym dyskomfort ważny jest tylko w przypadkach, gdy priorytetem w szukaniu partnera będzie "pokazanie się" znajomym i sąsiadom. Bo w sumie jakie to ma znaczenie w codziennym życiu? Po słoik z górnej półki możesz sięgać Ty, a lista pozycji seksualnych niedostępnych w przypadku różnicy wzrostu, jest bardzo krótka.

Nie sądzę też abyś musiała rezygnować ze szpilek, jeśli zdecydujesz się spotykać z niższym od siebie partnerem, część facetów jest zachwycona mogąc patrzyć do góry na swoją kobietę.

Jakiej decyzji byś nie podjęła, pamiętaj że nie znajdziesz faceta, który nie tylko wygląda tak jak byś chciała, ma odpowiedni wiek, charakter, status etc, ale też w sytuacji konfliktowej zawsze będzie się zachowywał zgodnie z Twoimi oczekiwaniami. To by było nie tylko nie możliwe ale też i nudne. Pozdrawiam
Agata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki