Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agato! Jak rozruszać sztywniarę?Przeszkadza jej, gdy mówię ... fajfus

sxc.hu
sxc.hu
Chciałaby, żebym mówił PENIS!!! A o seksie najchętniej STOSUNEK. Czy to normalne? Przecież takie słowa są zupełnie bezpłciowe, jakby się czytało książkę do biologii.

Droga Agato!
Mam lat 24 a moja dziewczyna Monika 26. Nie, nie chodzi mi o to że jest ode mnie starsza, ona jest po prostu dziwna. Kiedy się kochamy bardzo jej przeszkadza kiedy mówię o swoim przyrodzeniu - fajfus, albo zwyczajnie...to krótsze na f, ale nie wiem czy mogę użyć tego słowa publicznie. Ona by chciała żebym mówił PENIS!!! A o seksie najchętniej STOSUNEK. Czy to normalne? Przecież takie słowa są zupełnie bezpłciowe, jakby się czytało książkę do biologii. Nie jestem żadnym chamem i wydaje mi się że nie jestem wulgarny, ale ona ciągle mnie strofuje i mówi że jej wstyd.

No i co ja mam z nią zrobić? Dodam, że jeśli chodzi o zajęcia praktyczne to mucha nie siada i nie mam na co narzekać - bo i do fajfusa dotknie i się z nim pobawi - tylko te nieszczęsne słowa? Jak można rozruszać taką sztywniarę, skoro nawet w łóżku nie może się wyluzować.
Pozdrawiam
Grześ

Drogi Czytelniku!
Język polski wcale nie jest taki ubogi w słowa służące precyzyjnemu określaniu tego co, czym i w jakim kierunku chce się robić w łóżku. Dowodem na to może być Słownik seksualizmów polskich Jacka Lewinsona, gdzie znajdują się ponoć aż 954 określenia penisa!

Jeśli masz kłopot z wymyśleniem akceptowalnego dla swojej dziewczyny terminu - możesz spróbować wybrać dla siebie coś z książki.
Co do tego czy to normalne, że dorosła kobieta chce posługiwać się słowami ogólnie znanymi i akceptowalnymi - to oczywiście jest to normalne. Natomiast nie każdemu musi się podobać - podobnie jak nie podoba się to Tobie.
Nie ma co jednak robić z tego problemu, bo skoro cała reszta jest w porządku, to lepiej na wspólny użytek wymyślić własny slang, który będzie waszym sekretnym kodem i dla obojga może być podniecającym sygnałem chęci do wspólnej zabawy.

Można zacząć od wymyślania imienia dla waszego wspólnego przyjaciela - im dziwniejszych i śmieszniejszych tym lepszych - słyszałam już o parze która nazywała penisa Baltazarem i dla obojga był to bardzo zabawny zwrot.
Życzę weny twórczej i dobrej zabawy
Agata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki