Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agato! Gdzie nie spojrzę, związki, które z początku wyglądają na idealne rozpadają się pośród łez i awantur

Redakcja
Czy w związku z tym warto się starać? Warto mieć nadzieję - skoro jak mi ostatni mężczyzna powiedział - mężczyźni nie są stworzeni do monogamii?

Jestem dojrzałą kobietą, która kolejny raz dostała od życia po nosie, choć może doprecyzowując, wcale nie od życia tylko od faceta. Powoli przestaje wierzyć, że można znaleźć kogoś z kim będzie się prowadzić normalne życie, bez konieczności dokonywania zmian w życiu co kilka lat.

Ostatni mój "chłopak" po dwóch latach budowania związku, praktycznie do końca mówiąc że mnie kocha, z dnia na dzień wyprowadził się twierdząc, że przez 99% czasu się męczył ze mną, że baby wszystkie są takie same i po pewnym czasie same z nimi problemy. A teraz nareszcie ma czas żeby zaspokoić własne potrzeby, pójść na rower i tak dalej.
Nie rozumiem jak mogło się tak stać? Przecież nie jestem kłótliwa, lubię gotować, nigdy też nie stroniłam od seksu, wręcz przeciwnie, nawet w ramach umilania naszego pożycia jeszcze miesiąc temu kupiłam nam nowy żel intymny, który jak przeczytałam w jakiejś gazecie może być fajnym gadżetem w łóżku...

Sama nie wiem co mam na ten temat myśleć. Gdzie nie spojrzę związki, które z początku wyglądają na idealne rozpadają się pośród łez i awantur. W czasach moich rodziców wszystko wyglądało inaczej, teraz lekarstwem na nudę codziennego życia wydaje się dla facetów zmiana na "nowszy model". Czy w związku z tym warto się starać? Warto mieć nadzieję - skoro jak mi ostatni mężczyzna powiedział - mężczyźni nie są stworzeni do monogamii? A może po prostu ja wybieram nie właściwych facetów? Co o tym myślisz Agato?
Bea

Droga Czytelniczko! Monogamia jest dla ludzi zjawiskiem z kręgu kultury nie zaś biologii. Jako gatunek ludzie prezentują różne zachowania w kwestii stosunków partnerskich. Są przecież tacy, którzy przez całe życie zmieniają partnerów ale też osoby, które nie mają na to ochoty i pozostają w trwałych monogamicznych związkach. Statystyki mówią, że liczba rozwodów większa jest w miastach niż na wsiach - można więc przyjąć, że na zwiększenie liczby związków krótkotrwałych ma wpływ między innymi miejsce zamieszkania. Bynajmniej jednak nie sugeruję, żebyś w celu utrzymania związku zamieszkała w głuszy.

Z problemem o którym piszesz styka się dziś wielu ludzi - bo o ile można spekulować na temat natury monogamii, to można przyjąć za pewnik, że człowiek jest zwierzęciem stadnym i potrzebuje obok siebie innych osobników należących do tego samego gatunku. Niestety, to czy osobnik płci męskiej należy do tego samego gatunku co Ty, może nie być na pierwszy rzut oka widoczne.

Niestety, nie umiem Ci doradzić jak rozpoznać takiego, który będzie należał do Twojego stada, czasem potrzeba zwyczajnie czasu aby okazało się do jakiego ludzkiego podgatunku tak naprawdę należy. Żelem się nie przejmuj, na pewno zostanie wykorzystany do przesmarowania roweru, dzięki czemu, Twój były chłopak, nie będzie miał miał problemów z przykrymi zgrzytami…
Agata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki