Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agato! Czy jestem patologicznym zazdrośnikiem?

red.
Niechcący przewróciłem kosz na śmieci, a kiedy z obrzydzeniem pakowałem wszystko z powrotem, w oko wpadło mi opakowanie po prezerwatywie, takiej jak zwykle używamy z Olą. Byłem zaskoczony, bo ostatnio nie uprawialiśmy seksu...

Droga Agato!

Ostatnio mam wrażenie, że moja dziewczyna Ola mnie zdradza. Niby nie złapałem jej za rękę, niby wszystko między nami układa się jak dawniej, nie zaczęliśmy się kłócić, nie ma cichych dni..ale ja nie mogę pozbyć się myśli, że nad naszym związkiem unosi się nieuchwytna aura zdrady. Podobno mężczyźni nie mają intuicji, więc może jestem po prostu patologicznym zazdrośnikiem?

Oboje jesteśmy na trzecim roku studiów, razem z koleżanką Oli wynajęliśmy mieszkanie, a po jakimś czasie do pokoju Julii wprowadził się jej chłopak. Mieszka nam się dobrze, obywa się bez spin, ale ostatnio miał miejsce niezwykły incydent, po którym chodzę napięty i nie mogę przestać myśleć o tym co się mogło wydarzyć.

Któregoś dnia kiedy wróciłem z zajęć Ola już była w domu, chociaż zwykle kończy później ode mnie. Zapytałem jej co robi w domu, odpowiedziała że źle się czuła i nie chciało jej się wychodzić z domu. Kiedy robiłem sobie w kuchni kanapki, niechcący przewróciłem kosz na śmieci, a kiedy z obrzydzeniem pakowałem wszystko z powrotem, w oko wpadło mi opakowanie po prezerwatywie, takiej jak zwykle używamy z Olą. Byłem zaskoczony, bo ostatnio nie uprawialiśmy seksu. Kiedy zapytałem o to moją dziewczynę, wydawała się zdumiona, a potem powiedziała że na pewno Julka z Mateuszem pożyczyli od nas pod naszą nieobecność. Kiedy odpowiedziałem, że przecież była w domu cały dzień zmieszała się a potem coś mówić o tym, że była na zakupach, że nie powiedziała mi o tym bo wie jak nie lubię kiedy wydaje pieniądze na ciuchy...na dowód pokazała mi nową bluzkę. Kiedy chciałem wyjaśnić tą sprawę z naszymi współlokatorami stanowczo zabroniła mi poruszać tego tematu. Powiedziała, że nie chce psuć dobrych stosunków między nami i po prostu schowamy nasze gumki a jak to się będzie powtarzało to dopiero wtedy się z nimi rozmówimy.

Niby sensowne, niby wszystko gra, niby nie zauważyłem żeby Mateusz czy Ola zachowywali się w stosunku do siebie jakoś inaczej, ale nie mogę przestać o tym myśleć. Jak mam rozwikłać tę zagadkę? Przecież już z nią o tym rozmawiałem i nie ma sensu wałkować tematu bo tylko się pokłócimy. Może przeszukać jej telefon, albo fejsbuka? Nie powinno być z tym większego problemu ale czy nie wyjdę na pajaca?

Bartek

Drogi Czytelniku!

Jeśli ciągle masz wątpliwości dotyczące wierności Twojej dziewczyny, to bez względu na to czy są one uzasadnione czy kompletnie wyssane z palca – macie problem jako para. A rozwiązywanie problemów w związku za pomocą potajemnej inwigilacji, albo nieufnego przyglądania się wszystkim poczynaniom nie prowadzi do niczego dobrego. Dlatego, czy podoba Ci się to czy nie, musicie o tym rozmawiać. Rozmawiać tak długo i tak szczerze aż nie będzie żadnych wątpliwości, żadnych niejasności i oboje będziecie pewni wzajemnej uczciwości. Nie ma sensu zakładać najgorszego, musisz być jednak przygotowany na to, że Twoje obawy nie były bezpodstawne.

Pozdrawiam

Agata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki