Droga Agato!
Mam dwadzieścia dwa lata, przed trzema miesiącami skończył się we łzach i rozpaczy mój czteroletni związek z chłopakiem, którego bardzo kochałam. Myślałam nawet, że już nigdy nie będę w stanie pokochać tak mocno nikogo...Teraz jednak mam coraz więcej wątpliwości, ponieważ kilka tygodni temu poznałam pewnego chłopaka. Piotr jest zupełnie inny niż mój były, mamy o wiele więcej wspólnych zainteresowań, właściwie trudno znaleźć pogląd, w którym się nie zgadzamy. Nawet nie zdążyłam się zastanowić czy jestem już gotowa na nowy związek, gdy wylądowaliśmy razem w łóżku. I tu niestety ujawnił się pierwszy poważny problem. Otóż...on ma małego członka.
Byłam strasznie zaskoczona i trochę, co tu dużo mówić, przerażona. Mój eks chłopak był moim pierwszym i jedynym facetem. Nie mam więc wielkiego porównania, bo przecież to co można zobaczyć w pisemkach dla dorosłych się nie liczy. Nie uprawialiśmy jeszcze takiego "poważnego" seksu, były to jedynie pieszczoty, ale ja trochę się boję. Co będzie jeśli okaże się to totalną pomyłką? Co będzie jeśli mój pierwszy chłopak uwarunkował mnie tak, że będę czuła przyjemność jedynie z kimś zbudowanym tak jak On? Bardzo się tym gryzę, bo Piotr jest takim super facetem, że nie zasługuje zwyczajnie, aby go skrzywdzić. Co o tym myślisz Agato?
Klaudia
Droga Czytelniczko!
Twój niepokój jest w pełni uzasadniony...brakiem doświadczenia. Chociaż bowiem prawo pierwszych połączeń mówi, że pierwsze doświadczenia i typ stymulacji seksualnej wywierają wpływ na późniejsze potrzeby i zachowania, to jednak nie ma ono charakteru bezwzględnie determinującego. Zwłaszcza gdy w tej pierwszej fazie poznawania swojego ciała i emocji związanych z seksem, nie doszło do sytuacji trudnych czy zgoła traumatycznych.
Niewielki penis, choć może się wydawać na pierwszy rzut oka mniej atrakcyjny niż duży - może mieć przecież swoje wielkie zalety. Seks oralny jest łatwiejszy, problemy z erekcją rzadsze, a mężczyzna która wie, że nie wygląda jak gwiazda biznesu pornograficznego, często może się bardziej starać się wyrównać swe teoretyczne braki. Teoretyczne, bo kluczem do naprawdę znakomitego seksu, jest nie rozmiar a autentyczne porozumienie, otwartość, zaufanie i podobny poziom zmysłowości. Zamiast się martwić rozmiarem, spójrz na koleżanki, które spotykają się z nudziarzami albo brutalami - jeśli już upierasz się szukać w mężczyźnie czegoś wielkiego, to zdecydowanie powinno to być serce i mózg. Pozdrawiam Agata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?