Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agato! Bił mnie, często do krwi, poniżał i dręczył...

urodaizdrowie.pl
urodaizdrowie.pl
Kiedy się rozwiedliśmy długo nie mogłam dojść do siebie.

Droga Agato!
Jestem u kresu wytrzymałości, czasem zastanawiam się dlaczego to wszystko spotyka właśnie mnie, przecież nikomu nie zrobiłam nic złego, zawsze staram się być fair i nie ranić innych.

Tymczasem moje życie przypomina bardziej thriller niż pogodny romans.
Zaczęło się od męża - choć przez pierwsze miesiące naszej znajomości nic na to nie wskazywało, okazał się być psychopatą. Bił mnie, często do krwi, poniżał i dręczył. Kiedy się rozwiedliśmy długo nie mogłam dojść do siebie. Kiedy zjawił się Paweł, myślałam z nadzieją, że to początek wielkiej miłości. Nigdy nie podniósł na mnie nie tylko ręki ale nawet głosu. Inna sprawa, że przez większość naszej znajomości był bez pracy i na moim utrzymaniu. Po dwóch latach zostawił mnie z dnia na dzień mówiąc, że już mnie nie kocha i że spotyka się z kimś innym. Myślałam, że tym razem nie uwierzę już nigdy w słowa o miłości szeptane przez mężczyznę...ale nie miałam racji. Spotkałam chłopaka, który uczynił cud - sprawił, że na nowo uwierzyłam w miłość. Niestety mój były partner, od kiedy tylko dowiedział się, że się z kimś spotykam, nie przestaje mnie dręczyć. Pisze do mnie listy, dzwoni, smsuje...Na zmianę odpowiada jak bardzo mnie kocha, to znowu jaką jestem...hmmm

Pisze do mojego obecnego chłopaka, starając się go do mnie zniechęcić albo grożąc mu.
Nic z tego nie rozumiem - w końcu to On ze mną zerwał! Dlaczego nie zostawi mnie w spokoju?
Boję się, że ta cała sprawa z Pawłem, sprawi że mój nowy związek się rozsypie... w końcu wszystko czego się tknę, wcześniej czy później wali się w gruzy. Może coś jest ze mną nie tak? Czy jest szansa aby temu zaradzić?
Patrycja

Droga Czytelniczko!
Słowa "zawsze" i "nigdy" używane do określenia sytuacji z własnego życia, pociągają za sobą niedobre skojarzenia i sprawiają, że stajemy się ofiarami "samospełniającej się przepowiedni" termin ten odnosi się do przypadków gdy przekonanie o niechybnej porażce, sprawia, że sami poniekąd szukamy kłopotów.

Fakt, że Twój mąż Cię bił, a poprzedni partner nie może pogodzić się z faktem, że próbujesz układać sobie życie bez niego - nie jest dowodem na to, że nie potrafisz, nie jesteś w stanie - nawiązać satysfakcjonujących relacji z mężczyzną.

Sytuacja w której się teraz znajdujesz jest mało komfortowa ale problem jak najbardziej rozwiązywalny. Przede wszystkim najlepiej będzie ograniczyć do minimum wszelkie kontakty z byłym chłopakiem. Nie odpisywać na listy, nie odbierać telefonów. Wdawanie się w polemiki jedynie podsyca konflikt, w którym przecież żadna ze stron nie pragnie porozumienia.
Za jakiś czas kiedy emocje opadną będziesz mogła zdecydować, czy masz ochotę na przyjacielskie lub choćby jedynie towarzyskie stosunki ze swoim emocjonalnie niestabilnym eks, czy pragniesz całkowicie wymazać go ze swojego obecnego życia. Pozdrawiam
Agata

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki