Wczoraj w ostrołęckim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego zatrzymano mieszkankę okolic Radzymina. Kobieta, posługując się profesjonalnym sprzętem, próbowała oszukiwać podczas części teoretycznej egzaminu na prawo jazdy.
- Jakiś czas temu kupiliśmy specjalne urządzenie, które wykrywa wszystkie kamery, nadające drogą radiową. Doszły nas informacje z kraju, że podczas testów dochodzi właśnie do takich prób oszukiwania i z tego powodu kupiliśmy to urządzenie. Sprzęt zadziałał wczoraj około godz. 12.30 - mówi Mirosław Augustyniak, dyrektor WORD w Ostrołęce.
Na miejsce wezwano policję. Kobietę zatrzymano na sali egzaminacyjnej - miała ukrytą niewielką kamerę na wysokości piersi, a w uchu maleńki odbiornik.
Niedaleko budynku WORD-u, w samochodzie siedział mężczyzna, który odbierał sygnał z kamery (widział monitor komputera egzaminacyjnego) i przez nadajnik wskazywał kobiecie właściwe odpowiedzi. Szybko namierzono mężczyznę. Ten, kiedy tylko zorientował się, że coś jest nie tak, zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg.
Nie wiemy, czy udało się go zatrzymać. Policja potwierdziła jedynie, że do takiego zdarzenia doszło, nie zdradzono jednak szczegółów akcji.
Nie można wykluczyć, że natrafiono na szajkę, która za pieniądze proponowała "pomoc" podczas zdawania egzaminów na prawo jazdy. Prawdopodobnie nie była to ich pierwsza taka akcja.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że 32-letnia kobieta zdawał test po raz szósty! Nie szło jej, więc postanowiła skorzystać z propozycji nieuczciwej pomocy. Osoba, do której się zgłosiła, wyposażyła ją w sprzęt, a po zdanym teście miała za to zainkasować 2 tys. zł!
Więcej na ten temat już niedługo w naszym serwisie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
