Pierwszego dnia turnieju siatkarze Energi Net Ostrołęka zmierzyli się z Karpatami Krosno i Avią Świdnik. W przypadku zespołu z Krosna był to znany rywal, bowiem wcześniej biało-czerwoni spotkali się z nim na turnieju finałowym II ligi w ubiegłym sezonie, wygrywając wtedy 3:2. Tym razem nie trzeba było pięciu setów, bo podopieczni Mateusza Mielnika wygrali 3:0. Podobnie było w drugim spotkaniu z jubilatem - świdnicką Avią. - Mecz z Avią był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Już w pierwszym secie zaprezentowaliśmy się z dobrej strony, wysoko wygrywając, a dalej pokazaliśmy tylko, że mamy lepiej opanowane systemy gry i znajdujemy się w bardzo dobrej dyspozycji. Zaowocowały tygodnie ciężkiej pracy - podkreśla trener Mateusz Mielnik.
W niedzielę biało-czerwoni zagrali tylko z osłabionym kadrowo KKS Kozienice i była to formalność: mimo gry zmienników i to nie zawsze na swoich pozycjach (G. Kowalczyk na przyjęciu zamiast libero, Ł. Stojke na środku zamiast przyjęcia), skończyło się pewnym 3:1 dla Ostrołęki, co oznaczało zwycięstwo w turnieju. Sprawdzian generalny przed sezonem zaliczony został perfekcyjnie, choć nie brakowało problemów: na rozegraniu musiał gościnnie występować siatkarz Karpat Krosno Michał Witkoś, gdyż Michał Tomczak jest kontuzjowany i nie wiadomo ile czasu potrwa jego powrót do pełnej dyspozycji. Na urazy narzekają też Arkadiusz Piasta i Tomasz Obuchowicz, a więc obaj środkowi.
Za tydzień ostrołęczanie zmierzą się w meczu Pucharu Polski z SMS PZPS Spała. - Jeśli zdrowie pozwoli, to pojedziemy tam po zwycięstwo i zagramy w najsilniejszym składzie - zapowiada trener Mielnik. Siatkarskie emocje w II lidze wystartują już 30 września meczem Energi Net z Huraganem Wołomin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?