Dwa nowe utwory Lorein można było usłyszeń przedpremierowo na antenie radia Muzo FM.
Od początku grudnia stacja puszczała utwór „Fale”. W sieci jest też teledysk. Natomiast w ostatni poniedziałek zostały zaprezentowane dwa nowe utwory z płyty. Jeszcze nie pokazaliśmy nowego singla, wahamy się pomiędzy niektórymi piosenkami. Chcemy jednak go szybko wypuścić, żeby „Fale” się nie znudziły... Będziemy także szykować teledysk.
Premiera albumu już 3 lutego. Gdzie będzie można ją spotkać?
W dobrych sklepach muzycznych, w MediaMarkt, Saturn, Empik i oczywiście na stronie wydawcy Mystic Production.
Jesteś zadowolony z efektu końcowego?
Tak, chociaż oczywiście zawsze chciałoby się coś poprawić. Cieszy nas, że nad ostatecznym brzmieniem pracował Tomek Zalewski, który na co dzień jest realizatorem dźwięku w zespole Coma. On także nagrywa płyty dla Comy, także brzmienie płyty jest po prostu zawodowe.
Brzmienie Lorein w nowej, lepszej jakości...
W lepszej i można powiedzieć gitarowej jakości. Na tej płycie jest więcej gitar, dzięki czemu ten album jest bardziej rockowy niż nasza poprzednia płyta „Drzewa i planety”. Chcemy grać dużo koncertów, więc te kawałki są bardziej dynamiczne. Można będzie się pobawić, poskakać, a nie tylko podumać w ciszy, chociaż i takie numery znajdują się na płytce. Są dwie, dosyć melancholijne ballady.
To tylko fragment rozmowy z Łukaszem Lańczykiem. Posłuchaj całego wywiadu w sobotę, 4 lutego na portalu www.echodnia.eu w programie "Gwiazdy bez tajemnic".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?