Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

289 udziałów dla pracowników

(AS)
Pracownicy Zakładu Energetyki Cieplnej otrzymają jednak udziały w swej firmie.

Zakład Energetyki Cieplnej ma od 29 września trzech właścicieli: miasto, strategicznego inwestora, czyli firmę Pratern oraz pracowników.
Historia prywatyzacji ZEC-u ma już ponad dwa lata. W maju 2000 roku zostało podpisane "ratownicze" porozumienie przasnyskiego Zakładu Energetyki Cieplnej z miastem. Za obietnicę utworzenia w przyszłości przez urząd miejski spółki z udziałem pracowników, załoga ZEC-u zadeklarowała wówczas szereg wyrzeczeń. W efekcie zostało zawieszone 20 proc. premii, świadczenia socjalne, oraz pieniądze na odzież i środki czystości - zmniejszyło to miesięczne wynagrodzenie osobowe o ok. 200-300 zł. Ostatecznie jednak miasto wybrało inną drogę ratowania miejskiego ciepła - na początku br. zakład został przekształcony w spółkę ze stuprocentowym udziałem skarbu gminy i zaczęto poszukiwać inwestora strategicznego. W szranki stanęła również spółka pracownicza ZEC-u. Ale ze swoim kapitałem, rzędu 50 tys. zł nie byli konkurencyjni wobec oferentów dysponujących milionami. Gdy przetarg na objęcie udziałów w ZEC-u wygrała firma Pratern, związkowcy zaczęli się upominać o sprawiedliwość i zadośćuczynienie za dwuletnie wyrzeczenia.
- Miasto, według posiadanych przez nas opinii prawnych, nie musiało obowiązkowo dawać udziałów załodze - wyjaśnia Jerzy Plichtowicz, przewodniczący komisji negocjacyjnej. Ale dało, co przegłosowali miejscy radni na sesji 29 września.
Pratern na początek kupił 25 proc. udziałów spółki tj. 642 udziały za 800 tys zł (ok. 1246 zł za udział). Miasto zaś przekazało załodze 289 udziałów - ich wartość wg stawki płaconej przez nabywcę wynosi nieco ponad 360 tys zł. Biorąc pod uwagę, że załogę ZEC-u stanowi ok. 40 pracowników to na jedną osobę przypadają udziały o wartości ok. 9 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki