Ogień strawił rowery, piłę do cięcia drewna i wszystko inne co znajdowało się w szopie Zbigniewa Ż., mieszkańca Żbików Gawronek. Pożar wybuchł w nocy 17 listopada. I mocno zdziwił on gospodarza i strażaków, bo w szopie, w której trzymane były narzędzia i drewno na opał, nie było instalacji elektrycznej. Nie wiadomo więc skąd pojawił się ogień. Straż podejrzewa, że ogień mógł zostać specjalnie zaprószony. Sprawę bada policja. Właściciel straty ocenił na 10 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?