Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na skróty przez skarpę

Fot. E. Mamińska
Tędy musimy jeździć - pokazuje drogę Józef Olender
Tędy musimy jeździć - pokazuje drogę Józef Olender Fot. E. Mamińska

Niebezpieczne połączenie Dzbenina z Ostrołęką

Z niespełna kilometrowej drogi na nasypie, łączącej Dzbenin z Ostrołęką, korzystają dzieci, które chodzą tędy do szkoły, a także mieszkańcy Dzbenina, bo tą drogą mają najbliżej do miasta. Problem w tym, że częściowo pokryta kamieniami, częściowo piaskiem droga pełna jest dziur i kolein. Biegnie przez skarpę, pod którą płyną ścieki. Tymczasem mostek się rozleciał, nie ma żadnego zabezpieczenia i ludzie boją się, że dojdzie do tragedii.

Strach chodzić

- Przyjedźcie i zobaczcie, naprawdę strach tędy chodzić - dzwonili do nas oburzeni mieszkańcy Dzbenina. - Interweniujemy w gminie i nic się z tym nie robi. A przecież tu chodzi o nasze dobro. Jak widać, nikogo ono nie interesuje.

W ubiegłym roku w Dzbeninie położono asfalt.

- Mało tego asfaltu wylali, ale ważne, że jest - mówią mieszkańcy.

Asfalt biegnie przez całą wieś, do ostatnich zabudowań. Dalej, przez ok. 700 metrów, ciągnie się odcinek pokryty częściowo starą, kamienną nawierzchnią, częściowo piaskiem. Nawierzchnia pełna jest dziur, uskoków. Droga biegnie pod mostem kolejowym. To najkrótsze połączenie Dzbenina z Ostrołęką.

O położenie na tym odcinku nowej nawierzchni mieszkańcy walczą od kilku lat.

- Zgłaszaliśmy w gminie, prosiliśmy o pomoc - mówi Józef Olender z Dzbenina. - I nic. Teraz jednak sytuacja się zmieniła i jest jeszcze gorzej.

Chodzi o mostek, który znajduje się na skarpie. Przepływają pod nim ścieki z oczyszczalni.

- Proszę zobaczyć, połamany, żadnych barierek, żadnego zabezpieczenia - pokazuje nam mostek Józef Olender. - Droga jest wąska, nierówna. Teraz wcześniej robi się ciemno, jak ktoś będzie szedł, nie zauważy i zsunie się na dół.

- Dzieci tędy chodzą do szkoły - dodaje inna mieszkanka wsi.

Obok dziurawej drogi ludzie znaleźli sobie nową - na pobliskiej łące. Tam nie ma aż takich wyrw i łatwiej jest przejechać.

- To prywatne grunty i podobno właściciel ma niedługo je ogrodzić. I co nam wtedy zostanie? - zastanawia się Józef Olender. - Kilka kilometrów główną drogą, a tędy mamy przecież tak blisko.

Najpiękniej na wiosnę

- Ta droga już raz była wprowadzona do budżetu - mówi wójt gminy Rzekuń, Bogusław Tyszka. - I ja gorąco ten projekt popieram, bo jestem za tym, żeby powstał łącznik z Ostrołęką. Niestety, ta propozycja została odrzucona i w budżecie na 2007 rok droga nie została ujęta.

Jak mówi, zwolennikiem wykonania drogi jest też Krzysztof Parzychowski, sekretarz Urzędu Gminy.

- Pomijając już względy techniczne, czyli, że ta droga jest potrzebna mieszkańcom, jest to wyjątkowo ładny odcinek, położony nad rzeką. Wiosną jest tu pięknie - mówi Krzysztof Parzychowski. - Warto byłoby zbudować taką drogę, bo mogłaby stać się atrakcją turystyczną, miejscem do spacerów i wycieczek rowerowych.

Jednak, w opinii sekretarza, wybudowanie drogi jest wyjątkowo kosztowne.

- To nie tyle kwestia położenia nowego asfaltu, z tym nie byłoby aż takiego problemu. Ten odcinek biegnie przez nasyp, który należałoby poszerzyć. Żeby poszerzyć, trzeba wykupić grunty - wyjaśnia sekretarz. - A ponieważ znajduje się tam nasyp kolejowy, droga miałaby określoną wysokość i nie byłaby przejezdna dla samochodów ciężarowych. To z kolei wymaga odpowiedniego oznakowania.

Koszt inwestycji to według wstępnych szacunków sekretarza ok. 500 tys. zł.

- Skarpa się obsuwa. Wymaga gruntownej przebudowy i umocnienia - wyjaśnia sekretarz. - I żadne zabiegi doraźne tego nie zmienią.

Zostaliśmy jednak zapewnieni, że skarpa zostanie na razie zabezpieczona. A co dalej?

- Pozostaje mieć nadzieję, że znajdą się pieniądze na wykonanie tej drogi - mówi sekretarz.

Najprawdopodobniej jednak nie w 2008 roku, bo ta inwestycja nie będzie ujęta w planach budżetowych. Gmina może więc tylko doraźnie umacniać skarpę i zasypywać dziury w drodze. N
Ewa MamiŃska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki